To już pewne, że Rosja doświadczy sankcji ze strony UE. "Osiągnęliśmy porozumienie polityczne, żeby wprowadzić restrykcje przeciwko tym, którzy są odpowiedzialni za aresztowanie, skazanie i prześladowanie Aleksieja Nawalnego" – przekazał wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borrell.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
"Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej uzgodnili sankcje przeciwko Rosji" – taką informację potwierdził w poniedziałkowy wieczór szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
– W odpowiedzi na wydarzenia związane z sytuacją pana Nawalnego osiągnęliśmy porozumienie polityczne, żeby wprowadzić restrykcje przeciwko tym, którzy są odpowiedzialni za jego aresztowanie, skazanie i prześladowanie – powiedział Borrell po posiedzeniu Rady UE ds. zagranicznych.
– Członkowie podzielają ocenę, że Rosja zmierza w kierunku państwa autorytarnego i oddala się od Europy – dodał. Decyzja podjęta na spotkaniu w Brukseli otwiera drogę do bardziej szczegółowej pracy nad dokładnymi celami nowych sankcji.
Unijni dyplomaci już zapowiedzieli, że będzie chodziło o uderzenie w co najmniej czterech urzędników, w tym prawdopodobnie prokuratora generalnego Rosji Igora Krasnowa i szefa jego federalnej służby więziennej Aleksandra Kałasznikowa.