
Reklama.
W poniedziałek pisaliśmy o tym, że Gregor Schlierenzauer nie znalazł się w kadrze Austrii na mistrzostwa świata w Oberstdorfie. Zaznaczaliśmy, że powodem jego absencji może być kontuzja. Z wpisu Austriaka wynika, że... wcale tak nie było, a jednocześnie, że uraz rzeczywiście jest poważny i oznacza dla niego koniec sezonu.
– Przerwa potrwa od 6 do 8 tygodni, co dla mnie równoznaczne jest z końcem sezonu. Nie udało mi się co prawda załapać do kadry na mistrzostwa świata w Oberstdorfie, ale chciałem pokazywać się w zawodach, m.in. Pucharu Kontynentalnego – napisał na swoim blogu austriacki skoczek. Dodał, że na szczęście uniknie operacji.
Skok, którego efektem jest kilkutygodniowa przerwa, Schlierenzauer oddał w trakcie treningu przed zawodami PK w norweskim Brotterode. Rozmiar skoczni wynosi tam 117 metrów, Austriak lądował trzy metry dalej. Od razu po skoku złapał się z bólu za kolana.
Dla "Schlieriego" obecny sezon jest kolejną nieudaną próbą nawiązania do dawnej wielkości. Podopieczny Andreasa Widhoelzla to absolutny rekordzista pod względem liczby pucharowych zwycięstw. Ma na koncie 53 triumfy w konkursach PŚ. Po raz ostatni wygrał w grudniu 2014 roku.