Adam "Nergal" Darski sprzeciwia się karaniu artystów za obrazę uczuć religijnych.
Adam "Nergal" Darski sprzeciwia się karaniu artystów za obrazę uczuć religijnych. Fot. Marcin Stępień/ Agencja Gazeta
Reklama.
W naTemat pisaliśmy już o skazaniu Adama "Nergala" Darskiego przez Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów za obrazę uczuć religijnych. Okazuje się, że wokalista Behemotha nie zamierza odpuszczać.
Ponad tydzień po ogłoszeniu wyroku Nergal wstawił na Instagram i na YouTube krótkie nagranie wideo. Nazwał je "Ordo Blasfemia", co w jednoznaczny sposób nawiązuje do Ordo Iuris, czyli wręcz fundamentalistycznej organizacji katolickiej, zaangażowanej w rozprawy przeciw frontmanowi Behemotha.
– Przez wiele lata konfrontowałem się w sądach w całej Polsce ze zdemoralizowanymi jednostkami i pseudo-organizacjami, które usiłowały doprowadzić do skazania mnie za tak zwaną obrazę uczuć religijnych – zaczyna Nergal.
Czytaj także:

Następnie Darski określił Polskę mianem "katolickiego reżimu", gdyż w konstytucji istnieje zapis dotyczący obrazy uczuć religijnych. W filmiku zwrócił też uwagę na absurd związany z zamiataniem pod dywan afer pedofilskich, podczas gdy jego sprawa została rozstrzygnięta w parę dni.
– To absurd. Ta sytuacja sprawia, że polski wymiar sprawiedliwości wydaje się być pieprzonym żartem. Tak właśnie jest – zauważył.
W związku z tym, Nergal postanowił uruchomić zbiórkę, która miałaby na celu "pokonanie tych drani, z korzyścią dla wszystkich artystów w Polsce, skazywanych za obrazę uczuć religijnych".
– Postanowiłem rozpocząć zbiórkę środków, aby pomóc zarówno mi, jak i innym niezłomnie walczyć z przeciwnościami, i wreszcie zakończyć tę wojnę z artystyczną ekspresją – zaznaczył.

Darski uruchomił zbiórkę na portalu gofundme.com i zamierza na niej uzbierać 20 tys. funtów. Na chwilę obecną udało mu się uzbierać trochę ponad połowę kwoty.
Czytaj także:
logo