"W dniu dzisiejszym (25 lutego 2021 r.) podjąłem decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z dr. Tomaszem Greniuchem. Przyczyną rozwiązania umowy o pracę jest m.in. utrata zaufania, spowodowana ujawnionymi obecnie działaniami pracownika sprzecznymi z misją IPN" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez prezesa IPN dr Jarosława Szarka.
Oświadczenie zostało wydane trzy dni po tym, jak Tomasz Greniuch złożył rezygnację ze stanowiska p.o. szefa wrocławskiego oddziału IPN. Obsadzenie funkcji przez osobę związaną z ONR, która przed laty hailowała na demonstracjach, od początku wywołało skandal nie tylko w Polsce. Protest w tej sprawie wystosowała m.in. ambasada Izraela.
W środę powołano nową osobę na posadę Tomasza Greniucha - Martę Glubiak, która wcześniej pracowała jako naczelniczka Oddziałowego Biura Administracyjno-Gospodarczego we Wrocławiu. Po rezygnacji z funkcji Greniuch miał nadal pracować w Instytucie w charakterze historyka.
Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia niewiele wskazywało na taki przebieg wydarzeń. IPN opublikował oficjalny komunikat, gdzie podkreślano, że jego pierwszym publicznym działaniem po objęciu funkcji Naczelnika Delegatury w Opolu było złożenie hołdu ofiarom Nocy Kryształowej w miejscu, gdzie stała opolska synagoga. IPN podkreślał także, że Greniuch jest prawnukiem legionisty Józefa Piłsudskiego.
Na stronie IPN zostało również opublikowanie oświadczenie Tomasza Greniucha, w którym przepraszał za "swój nieodpowiedzialny gest", który był wynikiem "młodzieńczej brawury".