
Królikowski długo chorował. W 2015 roku aktora ugryzł kleszcz. Potem zaczął cierpieć na silne bóle głowy i pogorszył się mu wzrok. Leczył się na poważną chorobę neurologiczną. Zdiagnozowano u niego też tętniaka mózgu, z powodu którego operowano go w 2019 roku. Mimo rehabilitacji nie udało się mu powrócić do zdrowia.