
Reklama.
Podczas sobotniej konferencji prasowej Platforma Obywatelska zaprezentowała program walki z zapaścią gospodarczą wywołaną lockdownem. Przywrócenie handlu w niedzielę (przy jednoczesnej gwarancji dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla każdego pracownika), czasowe obniżenie VAT do 5 proc. oraz podniesienie kwoty wolnej od podatku do 10 tys. zł dla wszystkich – to najważniejsze punkty programu PO pod nazwą "Recepta na kryzys".
Na te pomysły zareagowali politycy Prawa i Sprawiedliwości.
"W kryzysie 2008-2009 w PO głosili, że są odporni na dramatyczne wezwania ze strony kół gospodarczych na stymulowanie gospodarki. Ich powrót do władzy to prosty #PrzepisNaKryzys, a nie na jego zwalczenie. My uruchamiamy kolejne narzędzia, aby wspomóc pracowników i przedsiębiorców" – napisał na Twitterze Piotr Müller.
Pomysły przedstawione przez opozycję nie skomentowała także rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
"W kwestii podatków PO jest całkowicie niewiarygodna. Zawsze mówiła, że będzie obniżać #podatki, a potem je podnosiła" – zaznaczyła we wpisie.
Do sprawy odniosła się także w rozmowie z PAP. – To jest recepta według PO – ludzie mają ciężko pracować przez 7 dni w tygodniu, zabierając im nawet wolne niedziele, a w zamian za to płacić wyższy VAT, wyższą składkę rentową, bo finalnie pieniądze wyciekną przez lukę VAT-owską" – stwierdziła.
Mówiła też, że rząd Zjednoczonej Prawicy przeznaczył na pomoc przedsiębiorcom prawie 200 miliardów złotych. – I razem z polskimi firmami wsparliśmy uratowanie kilku milionów miejsc pracy, a bezrobocie w Polsce należy do najniższych w UE – dodała rzeczniczka PiS.
O "przepisie na kryzys" napisał także Radosław Fogiel. "Problem z PO, gdy mówi o kwocie wolnej od podatku, polega na tym, że ma prawdopodobnie na myśli "kwotę wolną" od płatności podatku VAT przez rozmaite karuzele. Za ich czasów to luka rzędu 250 mld zł – strata większa niż pomoc w ramach tarcz od początku pandemii" – czytamy.