Nie pójdzie do więzienia za Tęczową Maryję. Anna Prus o wyroku sądu w głośnej sprawie

Matka Boska Tęczochowska albo Tęczowa Maryjka – tak internauci nazywają postać religii chrześcijańskiej, matkę Jezusa, z kolorową aureolą. fot: facebook.com/bartstaszewski

"Niewinne" – taki wyrok sądu usłyszały we wtorek 3 kobiety, które w kwietniu 2019 roku, w reakcji na homofobiczny wystrój kościoła z okazji świąt wielkanocnych, okleiły okolice świątyni wizerunkiem Matki Boskiej Tęczowej. Prokurator żądał dla nich kary ograniczenia wolności.

Joanna Gzyra–Iskandar, Elżbieta Podleśna i Anna Prus nie pójdą za to do więzienia – przynajmniej na razie. Działaczka katolicka Kaja Godek już zapowiedziała apelację. Anna Prus, jedna z uniewinnionych kobiet, gościła w podcaście poliTYka.

Z podcastu dowiesz się czy Anna Prus:

żałuje ceny, jaką zapłaciła za niemal 2-letni proces;

spodziewała się aresztowania o obrazę uczuć religijnych

doświadczyła przykrości od otoczenia ze względu na swoje zaangażowanie społeczne;

liczyła się z tym, że w najgorszym przypadku nawet może pójść do więzienia za Matkę Boską Tęczochowską;