Parlament Europejski najprawdopodobniej ogłosi niebawem całą Unię Europejską "Strefą Wolności LGBTIQ". Jest to odpowiedź na powstałe w niektórych polskich miastach tzw. "Strefy wolne od LGBT". Korespondentka RMF FM dotarła do projektu rezulacji, nad którą PE ma głosować w przyszłym tygodniu.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Jak udało się ustalić Katarzynie Szymańskiej-Borginon, korespondentce RMF FM w Brukseli, rzeczoną rezolucję poparło już 5 prodemokratycznych frakcji europarlamentu, w tym dwie największe: Europejska Partia Ludowa i socjaldemokraci. Oznacza to, że jej przyjęcie jest już raczej pewne.
Rezolucja nie jest typowa – składa się jedynie z dwóch artykułów, ale jak powiedział Szymańskiej-Borginon rozmówca z Parlamentu Europejskiego, jest dzięki temu tym bardziej wymowna.
Pierwszy artykuł obejmuje ogłoszenie Unii Europejskiej stefą wolności dla wszystkich mniejszości seksualnych, a drugi apeluje o przekazanie rezolucji krajom członkowskim i władzom unijnych instytucji.
Korespodentka RMF FM zauważyła, że trzy czwarte wstępu dokumentu odnoszą się do sytuacji osób LGBT w Polsce oraz mowy nienawiści stosowanej wobec tej grupy przez polskie władze.
Rezolucja odnosi się do "nasilonej dyskryminacji i ataków na społeczność LGBTIQ w Polsce", "narastającej mowy nienawiści ze strony władz publicznych, wybranych urzędników – w tym obecnego prezydenta – i prorządowych mediów" oraz "aresztowań działaczy na rzecz praw LGBTIQ, ataków i zakazów marszów równości".
Posłowie PE podkreślili również, że "mowa nienawiści władz publicznych legitymizuje klimat nietolerancji i dyskryminacji wobec osób LGBTIQ i dodatkowo je podsyca".
Wśród autorów rezolucji nie ma Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do których należy Prawo i Sprawiedliwość oraz nacjonalistycznej frakcji ID (Tożsamość i Demokracja).