W czwartek pojawiły się oficjalne komunikaty ze strony Konfederacji, rozstrzygające kto zostanie kandydatem na prezydenta Rzeszowa z ramienia partii. Potwierdzono wcześniejsze doniesienia, że będzie nim Grzegorz Braun.
W czwartek po konferencji prasowej Konfederacji w Rzeszowie, w którym wziął udział Grzegorz Braun stało się jasne, że będzie on kandydatem z ramienia partii na ten urząd. Ogłoszono to także we wpisach w social mediach Konfederacji i jej polityków.
Co prawda Grzegorz Braun nie pochodzi z Rzeszowa, ale ma już doświadczenie w kampaniach wyborczych w tym regionie. Oprócz pomyślnych dla niego wyborów do Sejmu, z rzeszowskiego okręgu startował też do Parlamentu Europejskiego. Jeśli polityk zostałby wybrany prezydentem Rzeszowa, musiałby zrzec się mandatu poselskiego.
– Przybywam do Rzeszowa jako wasz poseł na Sejm Rzeczypospolitej. Mając do wyboru mandat w fasadowym dziś parlamencie warszawskim i mandat waszego zaufania tu, w rzeszowskim ratuszu, bez wahania wybiorę to drugie – podkreślał na czwartkowej konferencji Grzegorz Braun.
W przeszłości Braun brał już udział w wyborach samorządowych. W 2019 roku wystartował w Gdańsku, gdy wybory prezydenta miasta trzeba było rozpisać po zamachu na Pawła Adamowicza. Polityk Konfederacji zdobył wówczas tylko 20 tys. głosów i przegrywał z Aleksandrą Dulkiewicz.
Przypomnijmy, że na początku lutego ze stanowiska prezydenta Rzeszowa zrezygnował Tadeusz Ferenc, który pełnił tę funkcję od ponad 18 lat. Samorządowiec jako przyczynę podał problemy zdrowotne. Na zastępcę zaproponował wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Walka o fotel prezydenta będzie jednak bardziej zażarta.