
Kiedyś byli wielcy, dziś mało kto o nich pamięta. Oto zapomniane gwiazdy lat 90.
W latach 90. byli szalenie popularni i każdy znał ich twarz, lecz teraz o nich ucichło. Grali w niezapomnianych produkcjach, które wielu ich fanów odświeża sobie po dziś dzień. Sprawdźcie, jakie gwiazdy znalazły się na naszej liście.

Reklama.
Anderson nigdy nie była uzdolnioną aktorką, więc po zakończeniu produkcji serialu nie mogła liczyć na interesujące role. W telewizji często pokazywano swego czasu film "Żyleta", w którym Anderson wcielała się w niebezpieczną właścicielką baru.
Za rolę w kuriozum udającym film science-fiction otrzymała Złotą Malinę. Obecnie nadal zdarza jej się występować w filmach, ale znana jest głównie ze swoich zdecydowanych poglądów.
Być może i w przypadku Denise Richards zadziałała "klątwa" związana z zagraniem partnerki agenta 007 (za tę rolę dostała zresztą Złotą Malinę), bo niedługo po jej występie w bondowskim filmie zaczęła pojawiać się głównie w produkcjach klasy B.
Chociaż Van Damme nigdy nie był pierwszoligowym aktorem, teraz już na dobre zadomowił się w niskobudżetowych produkcjach, które przechodzą bez echa. Gwiazda belgijskiego aktora nie świeci już tak jasno, jak niegdyś, ale filmy z jego udziałem są przez wiernych fanów oglądane do dziś.
Zdaje się, że kariera Alicii załamała się po roli Batgirl w filmie "Batman i Robin", za który otrzymała Złotą Malinę. W ostatnich latach pojawiała się jednak w docenianych filmach, takich jak "Zabójstwo świętego jelenia" czy "Domek w górach", więc może jest jeszcze szansa na jej wielki powrót.
Duchovny w latach 2007-2014 wcielał się w kobieciarza i pisarza Hanka Moody w serialu "Californication", ale po zakończeniu tej produkcji jego kariera wyraźnie zwolniła, chociaż w 2018 roku powrócił w serialowym sequelu "Z Archiwum X". Obecnie oddaje się przede wszystkim pisaniu książek. Nie jest też tajemnicą, że Duchovny przez wiele lat walczył z uzależnieniem od seksu i alkoholu.
Czytaj także:
Seagal podobnie jak Anderson, nigdy nie był dobrym aktorem, nie dziwi więc, że uchował się jedynie dzięki filmom klasy B. W 2010 roku wystąpił jednak w filmie Roberta Rodrigueza "Maczeta", będącego pastiszem starszego kina akcji.
W latach dwutysięcznych zagrała między innymi Daphne w filmie "Scooby-Doo" oraz obu częściach horroru "The Grudge – Klątwa". Michelle Gellar pojawiała się w filmach regularnie mniej więcej do 2010 roku.
Czytaj także: