Pawłowicz oburzona opinią Polskiej Rady Językowej ws. słowa "Murzyn". Burzliwa dyskusja w sieci
redakcja naTemat
06 marca 2021, 13:57·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 marca 2021, 13:57
Rada Języka Polskiego zaakceptowała opinię dr. hab. Marka Łazińskiego z UW, która odradza używanie w przestrzeni publicznej słowa "Murzyn". "Dziś słowo Murzyn jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne" – stwierdzono. Opinia wywołała burzliwą dyskusję w internecie. Głos zabrała m.in. sędzia TK Krystyna Pawłowicz.
Reklama.
Dr hab. Marek Łaziński już w sierpniu 2020 roku wyraził swoją opinię na temat słowa "Murzyn". Teraz Rada Języka Polskiego oficjalnie i bez głosów sprzeciwu przyjęła ją na posiedzeniu plenarnym.
Naukowiec twierdził, że kiedyś słowo miało wydźwięk neutralny, ale współcześnie " jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne". "Ponieważ trudno jest zmienić przyzwyczajenia mówiących, ograniczam swoją rekomendację do komunikacji publicznej: mediów, administracji, szkoły. W tych kręgach zresztą omawiane tu słowa i tak są używane coraz rzadziej, ponieważ większość mówiących ma świadomość, że budzą co najmniej kontrowersje" – cytują jego słowa wirtualnemedia.pl.
Dr Łaziński nie zachęcał do poprawiania wszystkich i w każdej sytuacji. "Sam nie mówię Murzyn od lat nawet w rozmowach prywatnych, innych zachęcam, by nie używali tego słowa w przestrzeni publicznej" – przekonywał.
Reakcje na opinię RJP
Piątkowa opinia Rady Języka Polskiego nie ma mocy sprawczej, to tylko rekomendacje. Wywołała jednak duże emocje w mediach społecznościowych. Jednych opinia ucieszyła. "Brawo" – zareagowała m.in. fundacja Afryka Inaczej.
U innych wywołała oburzenie.
"Niestety, RJP wpisała się w nurt poprawności politycznej. Niezależnie od jej stanowiska, słowo "Murzyn" pozostaje normalnym, neutralnym słowem w języku polskim, zwłaszcza przy braku dobrej alternatywy" – komentował Łukasz Warzecha, publicysta m.in. "Do Rzeczy".
Głos zabrała sędzia TK Krystyna Pawłowicz, która wytknęła, że Rada "nobilituje wulgaryzmy /„wyp....aj”/,a deprecjonuje neutralne 'Murzyn'". "To staje się językowym narzędziem przemocy politycznej i ograniczania prawa używania jęz.polskiego" – komentowała w kilku tweetach.
"Rada Języka Polskiego, wzorem lewackiego świata stopniowo unieważnia nam nasz piękny, bogaty, oryginalny język ojczysty. Kolejnym słowom przypisuje, sprzecznie z ich dotychczasowym, oczywistym sensem, obraźliwe znaczenia. Ma to swe skutki prawne" – stwierdziła Pawłowicz.