Reklama.
Reklama.
Reklama.
Córka Putina jest didżejką? Luiza Rozova puszcza na imprezach Rihannę i Beyoncé
W rosyjskich niezależnych mediach często spekuluje się o dzieciach Władimira Putina. Ostatnio ich bohaterką stała się podobno trzecia córka polityka, czyli Jelizawieta Kriwonogicz. Młodą kobietę zauważono 6 marca w roli DJ-ki w jednym z moskiewskich klubów.
Reklama.
W listopadzie zeszłego roku ukazał się materiał śledzczy portalu "Proekt", z którego wynikało, że Jelizawieta Kriwonogicz (znana na Instagramie jako Luiza Rozova) może być córką Władimira Putina. Miało na to wskazywać kilka faktów: po pierwsze, jej matka, czyli Swietłana Kriwonogicz, w tajemniczy sposób awansowała z pozycji sprzątaczki na posiadającą udziały w Banku Rossija milionerkę, co miałoby być dowodem na jej romans z Putinem.
Po drugie, z aktu urodzenia Jelizawiety wynika, że jej odojcowskim imieniem jest "Władimirowna", co również mogłoby wskazywać na jej powiązania z prezydentem Rosji. 18-latka jest ponoć bardzo podobna do Putina i choć na większości swoich zdjęć na Instagramie ukrywa swoją twarz, na niektórych z nich można dopatrzyć się podobieństwa.
Kriwonogicz ponownie pojawiła się w centrum uwagi mediów. W ostatnią sobotę moskiewski bar "Rovesnik" zamieścił na Instagramie taką informację. "Dziewczyna-zagadka przyjedzie do nas z północnej stolicy (Petersburga - red.), aby zagrać swój pierwszy didżejski set. Czekamy na miłośników Beyoncé, Rihanny, fantazyjnego stylu życia i drinków z brokatem” – czytamy na profilu klubu.
Niezależny portal informacyjny SOTA Vision poinformował na Telegramie, że Kriwonogicz alias Rozova przyjechała do klubu rządowym samochodem, a selekcjonerami na bramce do klubu byli funkconariusze Centrum ds. przeciwdziałania ekstremizmowi MSW Rosji. Jeden z dziennikarzy, który chciał podejść do konsolety, został odepchnięty przez ochroniarza Luizy.
źródło: "Proekt" / Telegram/SOTA Vision
Reklama.