Manchester City nie miał w środę litości dla Southampton FC
Manchester City nie miał w środę litości dla Southampton FC Fot. Premier League
Reklama.
Manchester City w środę gościł na Etihad Southampton FC w meczu rozgrywanej awansem 33. kolejki Premier League. Obywatele w niedzielę stracili niebywałą passę 21. kolejnych zwycięstw w starciu z Manchesterem United (0:2), ale nie stracili pozycji zdecydowanego lidera rozgrywek i w starciu ze Świętymi chcieli powiększyć przewagę nad grupą pościgową.
Czytaj także:
Gospodarze szybko ruszyli do realizacji planu, już w 15. minucie wynik otworzył Kevin De Bruyne, który dobił strzał Phila Fodena i uradował niebieską część Manchesteru. Wydawało się, że kolejne gole są kwestią czasu, ale Jan Bednarek i jego koledzy zdołali odpowiedzieć. W 25. minucie wyrównał z rzutu karnego James Ward-Prowse, wcześniej faulował Aymeric Laporte.
Piłkarze MC rzucili się do ataku i do końca pierwszej odsłony szturmowali bramkę rywali w sposób niebywały. W 40. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Riyad Mahrez, a w 45. dorzucił bramkę na 3:1 Ilkay Guendogan. Piłkarze Josepa Guardioli mogli prowadzić nawet 4:1 czy 6:1, ale grali nieskutecznie.
Powetowali sobie to po zmianie stron, Mahrez w 55. minucie podwyższył na 4:1, a kolejnego gola dołożył w 59. minucie De Bruyne. W międzyczasie dla Świętych bramkę zdobył Che Adams (56. minuta), ale tylko zmniejszył rozmiary porażki w jaskini lwa. The Citizens rozbili rywala, a Jan Bednarek rozegrał cały mecz na Etihad w środowy wieczór.
W tabeli Premier League Manchester City ma 14 punktów zapasu nad Manchesterem United, który rozegrał jedno spotkanie mniej. Southampton FC jest dopiero 14., siedem punktów nad strefą spadkową i ze sporą stratą do ligowej czołówki.
logo