Parlament Europejski ogłosił w czwartek całą Unię Europejską "strefą wolności LGBTIQ". Jest to odpowiedź na powstałe w niektórych polskich miastach tzw. strefy wolne od LGBT. Projekt rezolucji został przygotowany przez deputowanych z frakcji chadeków, socjalistów, Odnowić Europę, Zielonych i Lewicy.
W czwartkowym głosowaniu aż 492 europosłów (w tym PO, PSL i Lewicy) zagłosowało za ustanowieniem Unii Europejskiej "strefą wolności LGBTIQ". 141 było przeciwnych (w tym europarlamentarzyści PiS), a 46 wstrzymało się od głosu.
Na stronie Parlamentu Europejskiego można przeczytać że "deklaracja jest odpowiedzią na ponad 100 'stref wolnych od LGBTIQ' w Polsce", a w szerszym kontekście – na nasilającą się dyskryminację i ataki na społeczność LGBTIQ".
"Od marca 2019 r. ponad 100 polskich regionów, powiatów i gmin przyjęło uchwały deklarujące się jako wolne od 'ideologii' LGBTIQ. Zgodnie z tymi uchwałami samorządy powinny powstrzymać się od zachęcania do tolerancji wobec osób LGBTIQ oraz wycofać pomoc finansową z organizacji promujących niedyskryminację i równość" – czytamy na stronie PE w powodach podjęcia takiej rezolucji.
Do decyzji Parlamentu Europejskiego odniósł się na Twitterze Robert Biedroń. "Mamy to! Parlament Europejski, przytłaczającą większością, właśnie zatwierdził historyczną rezolucję. Panie i Panowie, od dzisiaj jesteście dumnymi obywatelami i obywatelkami europejskiej strefy wolności dla osób LGBTIQ!!" – stwierdził europoseł Lewicy.
Wyjątkowa rezolucja
Rezolucja nie jest typowa – składa się jedynie z dwóch artykułów, ale jest dzięki temu tym bardziej wymowna. Pierwszy z nich obejmuje ogłoszenie Unii Europejskiej strefą wolności dla wszystkich mniejszości seksualnych, a drugi apeluje o przekazanie rezolucji krajom członkowskim i władzom unijnych instytucji.