"Prywatne spółki powiązane z prezesem PKN Orlen dostały od państwa i samorządu zarządzanego przez PiS ponad 90 milionów złotych dotacji" – pisze "Newsweek" w najnowszym numerze. Spółka ERG Bieruń-Folie od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości podpisała umowy na 29,7 miliona złotych dofinansowania. Udziały w niej mają Obajtek i... jego matka.
Od początku rządów PiS firmy związane z Daniel Obajtkiem otrzymały umowy na dotacje w wysokości 91 milionów złotych – informuje "Newsweek"
Spółka ERG Bieruń-Folie, w której udziały ma prezes Orlenu i jego matka, oprócz dotacji w wysokości 29,7 milionów złotych, otrzymała także pomoc z tarczy finansowej z powodu pandemii COVID-19 – 3,5 mln zł zaliczki zwrotnej
"W przypadku firm powiązanych z Danielem Obajtkiem może występować taki sam modus operandi, jak w sprawie grantów dla firmy Marcina Szumowskiego, brata byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego" – czytamy w "Newsweeku
Firmy powiązane z Daniel Obajtkiem mają szansę dogonić Tadeusza Rydzyka, dotychczasowego rekordzistę w pozyskiwaniu państwowych dotacji
– On ma ogromne możliwości, niezwykłą determinację i coś takiego, co daje pan Bóg, a co trudno zdefiniować. Tę aurę, którą wokół siebie tworzy, która pozwala mu ludzi mobilizować, jednoczyć wokół jakiegoś celu – tymi słowami jeszcze niedawno wychwalał Daniela Obajtka Jarosław Kaczyński w prawicowej telewizji internetowej wPolsce.pl.
Jak pisze "Newsweek", o umiłowaniu Kaczyńskiego dla Obajtka świadczy nie tylko jego imponująca kariera. Przypomnijmy, że wójt Pcimia w 2016 roku został szefem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a już rok później objął dowodzenie Energą, by w 2018 roku zostać prezesem Polskiego Koncernu Naftowego Orlen.
"Ale państwowe posady to dla Obajtka za mało. Odkąd PiS doszło do władzy, były wójt z sukcesem rozwija własny biznes i duża w tym zasługa państwowych i samorządowych dotacji" – pisze "Newsweek" w poniedziałkowym numerze. Jak ustalił tygodnik, od 2015 roku firmy powiązane z Obajtkiem podpisały umowy na 91 milionów złotych grantów i dotacji.
Dotacje dla spółki ERG Bieruń-Folie
Jedną z takich firm jest ERG Bieruń-Folie, której udziałowcami są – jak wynika z KRS – Daniel Obajtek i jego matka Halina. Oboje mają po 10 procent udziałów, które początkowo były warte 260 tysięcy, później 400 tys., a obecnie – 800 tys. złotych.
Od początku rządów PiS spółka ERG Bieruń-Folie podpisała umowy na 29,7 miliona złotych dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Cel? Badania związane z produkcją folii. "Większość tej kwoty już wypłacono, część projektów jest w toku" – informuje "Newsweek".
Jak wynika z dokumentów NCBR, firma otrzymywała również dotacje za czasów władzy PO i PSL, ale nieporównywanie mniejsze, m.in. 2,9 mln złotych w kwietniu 2015 roku. Jak informowała wcześniej Wirtualna Polska, od 2016 roku dofinansowania dla ERG Bieruń-Folie stopniowo rosły. Daniel Obajtek w tym roku był już prezesem Energii i wystąpił wraz z Beatą Szydło w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku.
W czerwcu 2018 roku – Obajtek kierował już wówczas Orlenem – spółka podpisała umowę z NCBR na dofinansowanie o wartości 25,8 mln złotych "tytułem pomocy na projekty badawczo-rozwojowe, eksperymentalne, badania przemysłowe", z czego wypłacono już 20 milionów.
Pomóc PiS wygrać wybory
Jak zauważa "Newsweek", Obajtek "ma zbudować wielki koncern narodowy z połączenia Orlenu i kilku państwowych firm, na wzór południowokoreańskiego czebola". W 2020 roku Orlen przejął już Polskę Press, co ma "pomóc PiS wygrać najbliższe wybory samorządowe", ocenia tygodnik.
Redakcja "Newseeka" próbowała zapytać Daniela Obajtka o zaangażowanie jego i jego matki w ERG Bieruń-Folie oraz o jego wkład w ubieganie się o dotacje. "Chciałbym podkreślić, że w żaden sposób nie będę odnosił się do prywatnych spraw pana Daniela Obajtka, które nie mają nic wspólnego z zajmowanymi przez niego funkcjami" – odpowiedział na pytanie pełnomocnik prezesa Orlenu Maciej Zaborowski.
"Może odpowiedzią jest art. 4 Ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Zakazuje on posiadania wójtom, burmistrzom i prezydentom miast więcej niż 10 proc. udziałów w spółkach, a gdy Obajtek kupował udziały w ERG Bieruń-Folie, był wójtem Pcimia. Złamanie zakazu z mocy ustawy powodowałoby wygaśnięcie jego mandatu" – zauważa "Newsweek".
Jak jednak zapewnia Zaborowski, prezes Orlen "nie był i nie jest bezpośrednio zaangażowany w bieżącą działalność spółki. Na żadnym etapie nie uczestniczył w procesie negocjacji jakiejkolwiek pomocy publicznej czy innych dotacji otrzymanych przez spółkę ERG Bieruń-Folie".
Powtórka z Szumowskiego
Według posłów KO Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego, którzy wzięli na celownik interesy prezesa Orlenu, "w przypadku firm powiązanych z Danielem Obajtkiem może występować taki sam modus operandi, jak w sprawie grantów dla firmy Marcina Szumowskiego, brata byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego" – pisze "Newsweek". Przypomnijmy, że Onco Arendi Therapeutics, firma, w której udziały posiada Marcin Szumowski, otrzymała z NCBR 140 mln dotacji na badania dotyczące leków.
– Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby podmiot kojarzony z politykiem PiS dostawał państwowe dotacje, gdyby miał wynaleźć innowacyjny lek na raka albo coś, co stanowi jakąś wartość społeczną. Ale jaki interes społeczny przemawia za tym, by państwo dofinansowywało produkcję folii? – zauważył Szczerba.
Tymczasem Wirtualna Polska informuje, że w maju 2020 roku ERG Bieruń-Folie otrzymała z Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach tarczy finansowej 3,5 miliona złotych zaliczki zwrotnej na "rekompensatę negatywnych konsekwencji ekonomicznych związanych z COVID-19". Spółka otrzymała pomoc dla przedsiębiorców, mimo że w ubiegłym roku zanotowała około 12 milionów złotych zysku netto. Z kolei ponad 1,5 mln zł dotacji zostało przeznaczone na... remont pałacu w Borkowie Lęborskim, który kupił Obajtek w 2017 roku.
"Do tej pory za rekordzistę w pozyskiwaniu państwowych dotacji uchodził dyrektor Radia Maryja Tadeusz Rydzyk. Według wyliczeń OKO.press fundacja, spółki, uczelnia oraz media związane z redemptorystą zgarnęły pod rządami PiS ponad 200 milionów złotych. Obajtek i powiązane z nim firmy mają szansę Rydzyka dogonić – do końca kadencji PiS zostało jeszcze dwa i pół roku" – przewiduje "Newsweek".
– Kolejnym Łukaszem Szumowskim w obozie PiS jest Daniel Obajtek. Kaczyński powiedział, że buduje IV RP i nowe elity gospodarcze, ale zapomniał dodać, że te elity tworzą ludzie z niejasną przeszłością. Z jednej strony chce budować dwie wieże, z drugiej wyprowadza się pieniądze „na pandemię”. Teraz budują wielki mit menedżera Obajtka, a gdy państwo PiS powierza mu ważne funkcje, spółki z nim powiązane otrzymują ogromne dotacje – stwierdził w "Newsweeku" Joński.
Całość przeczytasz w nowym numerze magazynu "Newsweek".