Polska modelka otworzyła się i opowiedziała o perypetiach, które przytrafiały jej się w wielkim świecie. Pochwaliła się znajomościami z największymi gwiazdami z Hollywood. Wśród nich miał znaleźć się sam Leonardo DiCaprio, który smalił cholewki do polskiej piękności. Dlaczego odrzuciła jego starania?
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Sandra Kubicka niejednokrotnie podkreślała jak bardzo jest związana z Polską. W ubiegłym roku przyjechała tu nawet na nieco dłużej. Zawsze kończy się jednak na tym, że modelka chętnie wraca do Stanów Zjednoczonych. Ma tam znacznie więcej możliwości zawodowych, z których chętnie korzysta. W niedawnym wywiadzie wyjawiła z kim się kumpluje, jak wraca do amerykańskiego domu:
– W Miami wszyscy się kumplujemy. Teraz, jak byłam tam dwa miesiące, siedzieliśmy w restauracji z Jonathanem i nagle przyszedł Cuba Gooding Jr. ze swoją dziewczyną. Ona jest byłą żoną syna Roberta De Niro. Siedzimy, pijemy, zamknięta restauracja. Tak się dzieje po prostu. Nie dzwonimy do siebie codziennie, ale wszyscy się znamy i lubimy. Nie chcę się tym chwalić – podkreślała Kubicka w rozmowie z Pomponikiem.
Dlaczego Sandra Kubicka nie chciała randkować z Leonardo DiCaprio?
Modelka powiedziała również parę słów o słynnym aktorze, który miał się bezskutecznie starać o jej względy.
Podryw DiCaprio nie zrobił na niej wystarczającego wrażenia. Kubicka twierdzi, że z perspektywy czasu nie żałuje, iż odtrąciła gwiazdora. Miał nie być w jej typie.
– Byłam na jego urodzinach, ale tylko złożyć życzenia. Nic nigdy między nami nie było, bo byłam zakochana w innym, który mnie traktował tragicznie. Nie żałuję tego, bo Leonardo nie był wtedy atrakcyjny. Był po roli w filmie 'Zmora' i miał wielki brzuch – wyjaśniła Kubicka.
Miałam taki epizod w życiu, że Leonardo DiCaprio chciał mnie poderwać. Myślał, że polecę na 'Titanica', a ja mu powiedziałam: Goodbye. Byłam wtedy zakochana, a on próbował mnie odbić. Latał za mną wszędzie. Nawet wykupił stolik w pierwszym rzędzie na jednym z moich pokazów. Siedział i krzyczał: 'Go Sandra!'.