
Donald Tusk ma ostatnimi czasy niemało problemów. Politycy PO zauważyli niepokojące objawy u premiera. Wszędzie widzi teorie spiskowe, boi się podsłuchów, prowokacji. Odwraca się od niewygodnych spraw.
Zasób informacji dostarczanych przez służby, niezbędnych dla premiera i prezydenta, jest bardzo ubogi. Mógłbym natomiast już dziś napisać książkę, jakie klany walczą ze sobą wewnątrz poszczególnych służb. Odnoszę przygnębiające wrażenie, że bardzo wielu oficerów służb specjalnych to są prywatne armie byłego szefa, aktualnego szefa czy przyszłego szefa i zajmują się głównie intrygami CZYTAJ WIĘCEJ
Wojna w specsłużbach
By potwierdzić swoje słowa, dziennikarz przytacza rozmowę z Józefem Oleksym, który swego czasu szefował w MSWiA i miał dostęp do ściśle tajnych informacji. Polityk twierdzi, że służby specjalne mogą założyć podsłuch ze względu na bezpieczeństwo Polski, a Donald Tusk nie musi nic o tym wiedzieć. Michał Krzymowski rozmawiał z politykami PO, którzy zgodnie twierdzą, że premier pokazuje daleko idącą "ostrożność". Nie rozmawia o poważnych sprawach przez telefon. Użyje go by umówić spotkanie.
Jeśli to prawda, to walka jest nierówna. Z iPhone’em się nie wygra. Nawet jak się go wyłączy, to nie wyjmie się z niego baterii. To całodobowa stacja nadajnikowa. CZYTAJ WIĘCEJ
Michał Krzymowski dotarł do informacji, według której niedługo afera Amber Gold zostanie pobita przez znacznie gorszą. Jako dowód przytacza rozmowę premiera z Andrzejem Biernatem, szefem łódzkiej Platformy. Donald Tusk miał mu powiedzieć, że sprawa Michała Tuska jest niczym w porównaniu z aferami wokół niektórych polityków PO, które wiszą w powietrzu.
W Platformie to powszechne wrażenie: jeśli Tusk rozmawia przez telefon lub znajduje się w gronie, w którym jest choć jedna niepewna osoba, zachowuje się tak, jakby wiedział, że jest nagrywany. CZYTAJ WIĘCEJ
