
Nagranie Andrzeja Piasecznego, który ledwo mówi, wstrząsnęło internautami. Piosenkarz przechodzi teraz najtrudniejsze chwile w związku z zakażeniem koronawirusem. Filmiku nie omieszkał skomentować w zaskakujący sposób były wiceminister zdrowia. Bolesław Piecha powiedział prosto z mostu, co sądzi o sytuacji "Piaska".
REKLAMA
Znany polski piosenkarz Andrzej Piaseczny trafił do szpitala z powodu ciężkich objawów COVID-19. W środowe popołudnie wokalista opublikował filmik, na którym podłączony do aparatury z trudem opowiada o swojej chorobie. Ostatkiem sił zwrócił się do swoich instagramowych obserwatorów z ważnym apelem.
Publikacja artysty spotkała się z ogromnym odzewem ze strony fanów, ale także znajomych z branży, którzy dodali pod postem wiązanki życzeń szybkiego powrotu do zdrowia. Znalazły się też osoby, które podważyły wiarygodność ciężkiego stanu Piasecznego - mowa chociażby o Violi Kołakowskiej, która stwierdziła, że nagranie piosenkarza jest "żenujące" i to "propaganda".
Bolesław Piecha z PiS z przesłaniem dla chorego Andrzeja Piasecznego
Do relacji "Piaska" postanowił odnieść się jeden z polityków PiS, Bolesław Piecha. W rozmowie z WP były wiceminister zdrowia w gorzkich słowach skwitował całą sprawę:– Widziałem pewnego celebrytę, piosenkarza znanego, który na początku troszeczkę kozaczył, jeśli chodzi o obostrzenia, dystanse i dzisiaj zapadł na tę chorobę. Życzę mu powrotu do zdrowia, ale niech to będzie przestroga, że z naturą - taką, jaką jest epidemia, jaką jest COVID-19 - żartować ani nonszalancko się zachowywać nie wolno – stwierdził Piecha w programie "Tłit".
Były wiceminister dał subtelnie do zrozumienia, że ma na myśli huczną imprezę urodzinową na 50-tkę Piasecznego z początku z stycznia, z której nagrania ukazały się także w sieci.
Czytaj także:źródło: wiadomosci.wp.pl
