
REKLAMA
– Została zaszczepiona 10 dni temu AstrąZeneką. Sam przebieg szczepienia budził już wiele wątpliwości. Miała objawy przeziębienia i ból gardła, a mimo to została zaszczepiona. Osoba szczepiąca miała tylko jedną rękawiczkę – opowiedział Łukasz Cyndzer na nagraniu opublikowanym na Youtube. Warto dodać, że jego partnerka Agnieszka ma 31 lat i jest z zawodu przedszkolanką.
Gitarzysta podkreślił, że kobiecie przez cztery dni towarzyszył ból stawów, gorączką oraz ból gardła. Później objawy te w większości zniknęły. Partnerka muzyka udała się na test, którego wynik okazał się negatywny. Ratownicy stwierdzili, że mogła mieć "mikroudar".
– Adze sparaliżowało połowę twarzy, nie mogła ruszyć ustami. Paraliż ustępował, ale odjęło jej mowę. Mowa przypominała bełkot. Wszystko rozumiała, ale nie potrafiła nic powiedzieć – relacjonował Cyndzer.
Jego partnerka trafiła potem na SOR, a następnie na oddział szpitalny. – Przygotowuję pismo do sanepidu w sprawie niepożądanych objawów poszczepiennych. Ocenę tego, czy chcesz się szczepić i czym - zostawiam tobie. Nie jesteśmy foliarzami. (…) Żądamy potwierdzenia bądź wykluczenia, czy miało to związek ze szczepionką – dodał.
Przypomnijmy, że w czwartek podczas konferencji prasowej Europejska Agencja Leków stwierdziła, że szczepionka AstraZeneki jest bezpieczna. Zdaniem ekspertów preparat nie jest powiązany ze wzrostem ryzyka zakrzepów krwi. – Korzyści szczepionki nadal są o wiele większe niż wynikające z jej użycia potencjalne ryzyko – potwierdziła przewodnicząca Komitetu ds. Bezpieczeństwa EMA Sabine Straus.
– Komitet uznał, że jest to niezmiernie ważne, aby profesjonaliści opieki zdrowotnej i osoby przybywające na szczepienia byli świadomi efektów ubocznych. Komitet rekomenduje tym samym, żeby dodać do ulotek ostrzeżenia z opisami zaobserwowanych przypadków – podsumowała Straus.