Przypomniano niedawne wpisy Pawłowskiej. Tak wspierała Strajk Kobiet i osoby LGBT
redakcja naTemat
22 marca 2021, 13:56·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 marca 2021, 13:56
Monika Pawłowska zaczęła robić porządki na swoich profilach w sieci. Ze zdjęcia głównego na Facebooku usunęła symbol, który był wyrazem jej wsparcia wobec postulatu Strajku Kobiet
Reklama.
"Dzisiaj zaczynamy iść inną drogą, ale mam nadzieję, że wciąż w przyjaźni będziemy pracować na rzecz lepszej Polski dla każdej i każdego. Dziś rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem" – ogłosiła 21 czerwca Monika Pawłowska. Tym samym zamieniła Lewicę na Porozumienie, które jest częścią Zjednoczonej Prawicy.
Posłanka szybko przystąpiła do porządków w sieci po zmianie politycznych barw. Z jej zdjęcia profilowego na Facebooku zniknęła już słynna błyskawica i napis: "Wybór, nie zakaz". To hasło ze Strajku Kobiet i sprzeciw wobec zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Niektórzy politycy opozycji zarzucają Pawłowskiej zdradę. I przypominają jej zdjęcia, na których pozowała np. w koszulce z napisem: "Żądamy legalnej aborcji".
Na profilu Pawłowskiej na Facebooku można znaleźć całą serię zdjęć ze Strajku Kobiet.
Pojawiło się na nich wiele haseł uderzających w PiS. "Walczymy o podstawowe prawa obywatelskie. Nasze prawa!" – pisała.
Polityczka chętnie udostępniała też materiały, krytykujące kardynała Stanisława Dziwisza czy ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
"Nowym ministrem zostanie osoba, której poglądy są uznawane za najbardziej skrajne z całego rządu i co do której środowiska akademickie jak i nauczyciele i uczniowie dawno nie mieli tylu obaw" – podkreślała.
Jeden z wymownych wpisów "odkurzył" też poseł Franciszek Sterczewski. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Pawłowska pisała, że nikogo nie powinna dziwić "hipokryzja środowisk konserwatywnych i prawicowych". W swoim wpisie z tęczową flagą stawała w obronie społeczności LGBT.
Pawłowska do tej pory była wiceszefową klubu parlamentarnego Lewicy. Ze swojej decyzji o przejściu do Porozumienia, tłumaczyła się w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jej zdaniem "każdy poseł powinien mieć cywilną odwagę postąpić zgodnie z własnym sumieniem". – Ja w tym momencie to robię – podkreśliła.