Reklama.
Niemal codziennie pojawiają się nowe, jeżące włos na głowie relacje absolwentów wydziałów aktorskich. Swoim doświadczeniem z łódzkiej filmówki właśnie postanowiła się podzielić Zuzanna Lit, aktorka znana z serialu "Stulecie winnych".
Byłam świadkiem kilkukrotnie sytuacji w której profesor pod pretekstem pokazania "jak ma wyglądać scena", zwyczajnie zmacał moje koleżanki. Podczas prób usłyszałam od mojego profesora "nie udawaj takiej świętej" (…) Ten sam profesor po zimowych egzaminach podczas wspólnego świętowania zdanej sesji wziął mnie na rozmowę i powiedział "gdyby nie moja żona, to bym Cię brał". Moi koledzy w momencie, w którym nie potrafili czegoś zagrać, byli wyśmiewani i zawstydzani. Że są c*pa, nie facet, że nie potrafią złapać kobiety.
Trzykrotnie odmówiłam rozebrania się, po czym powiedział, że mojej sceny nie ma bez rozebrania i żeby moi koledzy mi podziękowani bo nie dostaniemy zaliczenia. Zaznaczę, że miałam wtedy 19 lat. Przy ogromnych naciskach zagraliśmy scenę, w której spada mi ręcznik i zostaje w samych szpilkach. Po scenie profesor wziął sukienkę, która była rekwizytem, podszedł do mnie (zasłaniającej się ręczniem) i zapytał "co możemy z tym zrobić?", nie odpowiedziałam nic, tylko podniosłam ręce (jak dziecko podczas ubierania), a on odpowiedział "grzeczna dziewczynka".