Hasło "Duda jest debilem", za które ścigany jest pisarz Jakub Żulczyk, zyskało międzynarodowy rozgłos i anglojęzyczną wersję. "Polish writer Jakub Zulczyk charged for calling President Duda a 'moron'" – informuje świat BBC.
O tym, że Jakub Żulczyk, który napisał, że "Duda jest debilem", jest ścigany przez prokuraturę z paragrafu 135 kk, czyli za "znieważenie prezydenta RP", poinformował w poniedziałek na Facebooku sam pisarz. On z kolei dowiedział się o tym nie z pisma prokuratury, lecz od jednego z wydawnictw związanych z PiS, która dostaje przecieki z instytucji kierowanej przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, jednocześnie ministra sprawiedliwości w rządzie PiS.
Nie tylko Żulczyk
Politycy obozu rządzącego przypominają, że czynności prokuratury mają oparcie w prawie. Kodeks karny przewiduje za obrazę prezydenta 3 lata więzienia. "Niektórzy, jak widzę, dopiero dziś odkryli obowiązujące w Polsce przepisy. I tak za każdym razem..." – napisał na Twitterze wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Faktycznie – nie jest to pierwsza sprawa tego typu. Przypomnijmy, że z tego samego paragrafu ścigana była m.in. 18–latka, która w 2020 roku na wiecu wyborczym kandydata – prezydenta Dudy krzyknęła "je*ać Dudę!".
Wsparcie dla Żulczyka wyrażają fani jego twórczości i obserwujący na Facebooku. Sprawa szybko trafiła również na Twittera, gdzie jednym z najpopularniejszych polskich hasztagów jest #Dudajestdebilem.
BBC i sprawa Dudy. "Debil" czyli "moron"
Okazuje się jednak, że sprawa ścigania pisarza za wyrażenie niepochlebnej opinii o głowie państwa już stała się znana na całym świecie. Wszystko za sprawą publikacji BBC, które we wtorek rano poinformowało o sytuacji międzynarodową opinię publiczną. "Polish writer Jakub Zulczyk charged for calling President Duda a 'moron'" – pisze prestiżowa brytyjska redakcja.
Czego internauci mogą dowiedzieć się z tekstu BBC? Redakcja przedstawia im kontekst, w którym Jakub Żulczyk napisał, że "Duda jest debilem". Pisarz zarzucił mu brak zrozumienia dla przebiegu wyborów w USA, które odbyły się w listopadzie 2020 r. BBC przypomina, że Andrzej Duda na Twitterze pogratulował Joe Bidenowi "udanej kampanii wyborczej".
Żulczyk skomentował to wówczas w ten sposób, że Joe Biden już jest prezydentem – elektem, a "Duda jest debilem". BBC relacjonuje, że prokuratura uznała te słowa za obraźliwe i nieakceptowalne. Brytyjska redakcja przypomina także, że Jakub Żulczyk jest znanym autorem, którego książka "Ślepnąc od świateł" została zekranizowana przez HBO w formie serialu.
BBC informuje także, że w Polsce funkcjonuje 9 paragrafów dotyczących obrazy, w tym znieważenia flagi (nie tylko polskiej) – każdy z nich przewiduje karę więzienia dla obrażającego. Serwis przytacza także statystyki OSCE (Organizacja Bezpieczeństwa i Wsółpracy w Europie) zgodnie z którymi Polska zajmuje pierwsze miejsce w rankingu liczby paragrafów za znieważenie.
Żulczyk: Duda bez kary za odczłowieczanie ludzi LGBT
We wtorek pisarz znowu odniósł się działań organów ścigania i grożących mu 3 lat więzienia. Stwierdził, że prokuratura nie ściga Andrzeja Dudy za słowa o osobach LGBT (lesbijkach, gejach, osobach biseksualnych i transpłciowych), które wygłosił walcząc o drugą kadencję z poparciem PiS.
"13 czerwca 2020 roku ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda, na spotkaniu z wyborcami w Brzegu, wypowiedział słynne już zdanie 'LGBT to nie ludzie, to ideologia' – odczłowieczając przy tym w paskudny sposób miliony Polaków, którzy na co dzień i tak narażeni są w Polsce na przemoc, fizyczną i werbalną, oraz pozbawieni wielu praw człowieka, takich jak prawo do zalegalizowania związku, wspólnego rozliczania podatków, dostępu do informacji o stanie zdrowia partnera, etc." – wyliczał pisarz.
"Pobicia i napaści na osoby LGBT są w Polsce na porządku dziennym. Jak dotąd, żadna prokuratura nie wystosowała przeciwko prezydentowi Dudzie żadnego aktu oskarżenia" – napisał Jakub Żulczyk.