Dr Aneta Afelt z Centrum Modelowania Matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego bazując na najnowszych modelach stwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską, że obecne rekordy zakażeń to nie jest jeszcze szczyt III fali pandemii w Polsce. Sytuacja będzie się pogarszała jeszcze 10 do 12 dni.
– Jesteśmy wciąż w warunkach wzrostu zachorowań. Kumulacja prawdopodobnie będzie pod koniec marca, w pierwszych dniach kwietnia. To może być nawet 40 tys. zakażeń dobowo, jeżeli nie będziemy odpowiedzialni. Tak wynika z przeprowadzonych symulacji – informuje w rozmowie z Wirtualną Polską dr Aneta Afelt.
– Jeżeli będziemy odpowiedzialni społecznie, to na początku kwietnia powinniśmy zacząć zauważać wyraźną tendencję spadku liczby testów pozytywnych. Jeżeli zaś tej odpowiedzialności nie włączymy, nie będziemy przestrzegali zaleceń, będziemy zachowywać się tak, jak do tej pory, to niestety przy tym wariancie wirusa, który się rozprzestrzenia łatwiej niż poprzednie, cały kwiecień może obfitować w wysokie liczby zachorowań i niestety zgonów – przewiduje ekspertka.