
Reklama.
– Jeśli chodzi finanse publiczne, obronność, bezpieczeństwo wewnętrzne i energetyczne oraz osoby, które odpowiadają i zarządzają tymi obszarami, posiadamy dowody świadczące o głębokich patologiach i dysfunkcji w tym zakresie – powiedział Banaś w rozmowie z Business Insider.
– Przez pierwsze pół roku warunki do działania były utrudnione, ale z tym sobie poradziłem. W sumie to ktoś kiedyś powiedział 'pancerny Marian'. Specgrupa (do kontroli doraźnych – red.) powstała i zaczęła działać, a pierwsze efekty kontroli za chwilę ujrzą światło dzienne. Efekty z pewnością nie będą mizerne, to poważny kaliber. Proszę jednak zwrócić uwagę, że NIK nie kontroluje dla siebie, a robi to w interesie obywateli – dodał.
W dalszej części rozmowy prezes NIK przyznał, że Izba cały czas prowadzi bardzo ważne kontrole, które "rzucają światło na wiele patologii z obszaru budżetu państwa".
– Ja wymienię ich tylko kilka. To jest m.in. kontrola związana z aferą GetBack, w której 9,5 tys. osób straciło majątek życia na kwotę około 2,5 mld zł. W tym wypadku oprócz odpowiedzialności organów państwa, do skontrolowania jest to, co się stało z pieniędzmi, którymi banki zasilały GetBack. To jest na pewno wielka afera. Kolejna ważna sprawa to jest SKOK Wołomin, wiemy, że tam prominentne osoby z wszystkich stron politycznej sceny brały kredyty i pożyczki do kilku milionów złotych, pieniędzy nie oddały, a SKOK Wołomin upadł. To też będziemy chcieli skontrolować i wyjaśnić – podkreślił Banaś.
Marian Banaś dodał, że trwające aktualnie kontrole dotyczą m.in. budowy bloków w elektrowni Ostrołęka C, kradzieży 9 milionów złotych z kasy CBA czy "milionów złotych traconych na drewnie z Puszczy Białowieskiej".
– Jeśli chodzi finanse publiczne, obronność, bezpieczeństwo wewnętrzne i energetyczne oraz osoby, które odpowiadają i zarządzają tymi obszarami, posiadamy dowody świadczące o głębokich patologiach i dysfunkcji w tym zakresie. Mam na myśli osoby władzy, zarówno z obecnej ekipy rządzącej, jak i poprzedniej. To dotyczy także tych obszarów, o których już mówiłem, które są przedmiotem kontroli doraźnych. Widać systemową niewydolność, marnotrawstwo instytucji kontrolowanych. Skalę patologii pokażemy na przykładzie realizacji inwestycji w Ostrołęce – zakończył Banaś.
Przypomnijmy, że Marian Banaś został powołany na stanowisko prezesa NIK w sierpniu 2019 przez Prawo i Sprawiedliwość. Wcześniej sprawował funkcję ministra finansów i szefa Krajowej Administracji Skarbowej i Służby Celnej.
We wrześniu 2019 roku w programie "Czarno na białym" wyemitowano reportaż, w którym Marian Banaś został przedstawiony jako właściciel kamienicy w Krakowie, w której miał być prowadzony "hotel na godziny". Materiał sugerował też, że prezes NIK może mieć związki ze światem przestępczym. Banaś uważa, że zarzuty przedstawione w reportażu były "wielką manipulacją". Prokuratura Regionalna w Białymstoku prowadzi śledztwo ws. niejasności w oświadczeniach majątkowych Banasia.
źródło: Gazeta.pl