Jarosław Kaczyński wziął udział w wirtualnym spotkaniu Klubu "Gazety Polskiej", którego transmisja odbyła się na portalu społecznościowym Albicla. Prezes PiS odpowiedział m.in. na pytania dotyczące społeczności LGBT, kryzysu w obozie rządowym oraz Pawła Kukiza.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Jarosław Kaczyński na spotkaniu zorganizowanym przez klub "Gazety Polskiej" na portalu społecznościowym Albicla został zapytany o "zagrożenie narzuceniem Polsce ideologii gender i LGBT".
– Póki my rządzimy, to nam niczego nikt nie narzuci. Ci wszyscy, którzy chcą żyć w świecie normalnym, w świecie, w którym kobieta jest kobietą, mężczyzna jest mężczyzną, i nikt nie mówi o kobiecie jako o "osobie z macicą". Jeżeli chcemy żyć w takim społeczeństwie, które odwołuje się do rzeczy oczywistych, trzeba wspierać naszą formację. My to gwarantujemy – powiedział prezes PiS.
Kaczyński zapewnił słuchaczy, że razem z rządem będą tego "bardzo zaciekle i twardo bronić".
– Nigdzie w traktatach europejskich nie ma niczego takiego, co by nas miało skłaniać, czy zmuszać, żebyśmy przyjmowali te reguły, które rzeczywiście dzisiaj na świecie zaczynają dominować i są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i ograniczają radykalnie wolność, i to wolność ogromnej ilości ludzi, którzy są terroryzowani, żeby przyjąć tego rodzaju ideologię. Nie mamy zamiaru tego robić – dodał.
Wicepremier został również zapytany o tarcia wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, które (jak się okazało) jego zdaniem są "bez znaczenia". Z kolei na pytanie o Pawła Kukiza i jego plany przejścia do Zjednoczonej Prawicy, odpowiedział wymijająco.
O kuchni nie należy w tej chwili mówić. Rozmawiamy, to mogę potwierdzić. Pojawiły się w mediach takie informacje, z których by wynikało, że ta rozmowa, to pierwsza czy jedna z niewielu rozmów. Takich rozmów było już bardzo wiele. W tej chwili można powiedzieć, że z Pawłem Kukizem dobrze się znamy.