
Wynik meczu Polska-Anglia, który rozegrał się na londyńskim stadionie Wembley, dla fanów piłki nożnej znad Wisły raczej nie jest satysfakcjonujący. Okazuje się jednak, że tym razem nie tylko sportowe zmagania wzbudziły emocje. I podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, która po zajrzeniu rano do sieci zastanawiała się, "o co chodzi z tym klękaniem".
Protest przeciwko rasizmowi
– To klękanie jest wyraz poparcia dla akcji Black Lives Matter – mówi Krzysztof Gaweł zajmujący się sportem w naTemat. Przypomnę, że chodzi o sprawę śmierci 46-letniego George'a Floyda.Afroamerykanin udusił się po tym, jak funkcjonariusz policji przyciskał jego szyję kolanem do podłoża przez dokładnie 8 minut i 46 sekund, choć już po 6 minutach mężczyzna przestał panicznie wołać o pomoc.
Powinni klękać czy nie powinni?
Wracając jednak do spotkania Polaków z Anglikami. Dyskusja o klękaniu rozpoczęła się jeszcze zanim reprezentacja naszego kraju wyszła na boisko londyńskiego stadionu Wembley. Prezes PZPN Zbigniew Boniek odniósł się do sprawy w programie "Sekcja piłkarska" na portalu Sport.pl.Zdecydowali się na inny gest
– Polacy wczoraj nie klękali, tak jak we wtorek Czesi w Walii – zaznacza Krzysztof Gaweł. Obydwie drużyny zdecydowały się na inny gest. Gdy Anglicy klękali, czescy i polscy piłkarze wskazali rękami napis na rękawach ich koszulek: "UEFA RESPECT".OŚWIADCZENIE PZPN
PZPN w swoich statutowych działaniach i powinnościach zawsze kierował się otwartością, przestrzeganiem zasad równości, tolerancji i równouprawnienia wobec wszystkich ludzi, niezależnie od ich miejsca zamieszkanie, koloru skóry, wyznania oraz poglądów politycznych.
Aby wyrazić swój sprzeciw, reprezentanci Polski przed pierwszym gwizdkiem meczu z Anglią wskazali na zamieszczony na lewym rękawie koszulki napis "UEFA Respect", który nawiązuje do prowadzonej przez europejską federację kampanii przeciwko rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji.
