
– Musimy stworzyć jednolity system szkolenia piłkarzy. Tylko wtedy nasz futbol może wyjść na prostą – w tym tonie utrzymane są wypowiedzi wszystkich kandydatów na prezesa PZPN. Na razie takiego systemu nie ma, ale dobre szkółki piłkarskie są. Za takie zajęcia trzeba jednak słono zapłacić. Zapytaliśmy ekspertów, na co należy zwrócić uwagę zanim zapiszemy dziecko do piłkarskiej akademii.
– Przede wszystkim kursy trenerskie powinny być różne dla specjalistów od piłki młodzieżowej i seniorskiej. To są dwa zupełnie różne zawody i nie powinno się ich mieszać. Nieodpowiedni dobór ćwiczeń może sprawić, że dzieciaki nie będą się rozwijać. Całkowicie bezsensowne jest robienie treningów siłowych i kondycyjnych dla najmłodszych adeptów futbolu. Owszem to daje krótkoterminowe efekty, bo łatwo jest zebrać grupę rosłych, silnych chłopców i zrobić z nimi wynik w lidze juniorów, ale później bardzo często okazuje się, że z tej grupy nie wyrasta ani jeden piłkarz. Powinniśmy raczej skupić się na indywidualnym podejściu do zawodnika. Szkoleniu techniki i koordynacji ruchowej, bo to jest dla młodych piłkarzy najważniejsze – twierdzi Marcin Sasal, ambasador projektu „Akademia trenera” Canal+.
Mają gdzie grać
Kolejna ważna sprawa to infrastruktura. Dziś, na szczęście, dzieciaki nie muszą już kopać piłki na nierównych klepiskach – Nie ma co narzekać na warunki w jakich pracuje się z młodzieżą. Jeszcze parę lat wstecz problem rzeczywiście był, ale teraz nie możemy wybrzydzać. Powstało mnóstwo orlików, które idealnie nadają się do szkolenia młodzieży – uważa Sasal.
Nie można więc mówić, że wszystko stoi w miejscu. W połowie września akademię otworzył przecież Lech Poznań, wcześniej z młodzieżą świetnie zaczęło pracować Zagłębie Lubin. Nie wiem, czy to nie jest w tej chwili najlepsza akademia w Polsce. Zawsze, jak tam przyjeżdżam, to z miłą chęcią spoglądam na te wszystkie boiska wokół stadionu. Infrastrukturą przebijają Legię, która w tej chwili zbiera owoce ze szkolenia młodzieży, ale bazy jak nie miała, tak nie ma. Kiedyś poszliśmy z Leszkiem Miklasem do Urzędu Gminy w sprawie nieużytków pod Lasem Kabackim. Bardzo dobre tereny, możliwość zbudowania kilku boisk. Okazało się, że Legii na tym nie zależy, bo nie można budować boisk sztucznych. Później był jeszcze pomysł z Bielanami, w międzyczasie też z Hutnikiem Warszawa. Tam coś miało powstać. I znowu nic.
Najdrożej w Barcelonie, najtaniej w Lublinie
Kolejna sprawa to koszty. Czynnik może nie najważniejszy, ale na pewno istotny. Zapisanie dziecka do szkółki piłkarskiej wiąże się, niestety, z uszczupleniem portfela. Dla przykładu akademia piłkarska FC Barcelona Escola Varsovia to miesięczny wydatek rzędu 230 zł w okresie od września do czerwca, a w lipcu i sierpniu – 100 zł. Dodatkowo dochodzi jeszcze jednorazowa opłata za sprzęt – 380 zł. Sporo, ale chętnych nie brakuje. Magia nazwy katalońskiego klubu robi swoje i do Warszawy przyjeżdżają dzieci z całej Polski.
Warto zwrócić też uwagę na to, czy akademia do której chcemy zapisać dziecko monitoruje jego postępy w nauce. Teoretycznie ma to niewiele wspólnego z nauką gry w piłkę, ale tylko teoretycznie, bo przecież na piłce świat się nie kończy. Odpowiednie wykształcenie na pewno przyda się dzieciakom kiedy wkroczą w dorosłe życie.
