Zmarł kolejny aktor z "Świata według Kiepskich".
Zmarł kolejny aktor z "Świata według Kiepskich". Fot. Facebook/ Świat według Kiepskich
Reklama.
Fani kultowego serialu "Świat według Kiepskich" mieli w ostatnim czasie powody do prawdziwego smutku. W październiku ubiegłego roku odszedł Dariusz Gnatowski, który wcielał się w postać Arnolda Boczka.
Ledwo minęły trzy miesiące, a pod koniec stycznia przyszły kolejne smutne wieści. W wieku 88 lat zmarł Ryszard Kotys, któremu największą sławę i rozpoznawalność przyniosła rola Mariana Paździocha.
Co gorsza, zła passa trwa, ponieważ nie żyje kolejny aktor ze "Świata według Kiepskich". 19 marca 2021 roku zmarł Mikołaj Müller. O śmierci poinformował na Facebooku przyjaciel aktora, Leszek Kasprzak.
"W dniu wczorajszym (31 marca) na Karczewskim cmentarzu pożegnaliśmy wyjątkowego człowieka – Mikołaja Mullera. Kondukt nie był zbyt liczny ale myślę, że miły sercu Mikołaja w pełni oddawał to czemu poświęcał się z pasją – w ostatniej drodze towarzyszyli swojemu Mistrzowi jego niegdyś uczniowie, byli członkowie Zespołu Gębule" – czytamy w poście.
Mikołaj Müller zagrał w sylwestrowym odcinku "Kiepskich". Aktor wcielił się w rolę "majora Ryby", który podczas zabawy miał zająć się sztucznymi ogniami i całą pirotechniką. Na koniec seansu bohater wystrzelił ładunki z armaty. Rok zakończył słowami "Lepiej tupnąć raz a dobrze, niż pierdzieć po kawałku".
Müller miał na swoim koncie role też w wielu innych serialach takich jak: "Plebania", "Kryminalni" czy "Na dobre i na złe". Aktor był także śpiewakiem, lalkarzem i pedagogiem, który z pasją oddawał się pracy z dziećmi. Artysta w 1994 roku założył nawet "Zespół Gębule".
Czytaj także:
logo