Stała komisja ds. szczepień w Niemczech wydała nowe zalecenia dotyczące stosowania szczepionki AstraZeneca. Od teraz osoby poniżej 60. roku życia, których pierwsze szczepienie było przeprowadzone preparatem tej firmy, w ramach drugiej dawki otrzymają już szczepionki koncernów Moderna lub Pfizer/BioNTech.
Przypomnijmy, że od środy szczepionka AstraZeneca jest podawana w Niemczech tylko osobom powyżej 60. roku życia. Niemieckie władze zareagowały w ten sposób na kolejne przypadki rzadkich, ale zarazem poważnych skutków ubocznych.
Decyzja została podjęta po posiedzeniu ministrów zdrowia niemieckich landów z Federalnym Ministrem Zdrowia. Zalecenie takie wcześniej zostało wydane przez Stałą Komisję ds. Szczepień (STIKO), działającą przy Instytucie Roberta Kocha.
Komisja tłumaczy swoją decyzję występowaniem "rzadkiego, ale poważnego zakrzepowo-zatorowego działania niepożądanego", które zostało odnotowane w czasie od 4 do 16 dni po szczepieniu głównie u osób poniżej 60. roku życia. Z tego powodu zostały wstrzymane szczepienia preparatem AstraZeneki m.in. w Berlinie i Brandenburgi.
Nie było jednak wiadomo, co stanie się z tymi, którzy kwalifikują się do odpowiedniej grupy wiekowej, ale już przyjęły swoją pierwszą dawkę. W piątek komisja zaleciła, aby te osoby otrzymywały w ramach drugiej dawki szczepionki wyprodukowane przez Modernę lub Pfizer/BioNTech.
Według "Süddeutsche Zeitung" na 2,7 mln podanych dawek szczepionki AstraZeneki zarejestrowano 31 przypadków zakrzepicy zatok żylnych mózgu, z czego dziewięć zakończyło się śmiercią pacjentów.
Szef Stałej Komisji ds. Szczepień Thomas Mertens podkreślał w rozmowie z tygodnikiem "Der Spiegel", że wciąż trwają oczekiwania na wyniki badań ws. podania drugiej dawki innej szczepionki niż pierwszej.
– Dane zebrane podczas badań nad zwierzętami pokazują, że odpowiedź immunologiczna jest taka sama po drugiej dawce. Nadal konieczne jest naukowe wyjaśnienie, jak dobra jest wówczas ochrona ludzkiego organizmu. Mam nadzieję, że dane te będą wkrótce dostępne – powiedział.