Hubert Hurkacz awansował do finału turnieju ATP rangi Masters 1000 na twardych kortach w Miami. W półfinale Polak pokonał Andrieja Rublowa 6:3, 6:4. W finale zmierzy się z 19-letnim Włochem Jannikiem Sinnerem. Polak może wygrać trzeci turniej cyklu ATP w karierze.
W półfinałowym starciu Hubert Hurkacz od razu pokazał, że w tej rywalizacji chce wszystko ustawić pod swoje dyktando. Wygrał 10 z pierwszych 11 punktów. Przy stanie 5:1 Rosjanin był już coraz bardziej poddenerwowany. Chwilowe załamanie przyszło jednak pod koniec seta, kiedy Hurkacz miał trzy piłki setowe, ale ich nie wykorzystał.
Andriej Rublow wygrał trzeciego gema, ale w kolejnym Polak nie dał mu już szans. Hurkacz zakończył tę partię wynikiem 6:3. I po raz kolejny pokazał, że jest w znakomitej formie, a w Miami czuje się jak u siebie w domu.
W drugim secie polski tenisista znowu zaczął od przejęcia inicjatywy, ale kluczowy okazał się moment przy stanie 5:4 i serwisie reprezentanta Polski. W dziesiątym gemie Rosjanin miał aż trzy szanse na przełamanie Hurkacza. Polak świetnie atakował, ale miał problemy z serwisem. Spotkanie udało mu się zakończyć przy trzeciej piłce meczowej.
"Spokojnie, zgodnie z planem. Wygrałem!!! Jeszcze jeden krok w Miami do zrobienia" – napisał Hurkacz po półfinałowym starciu.
Dodajmy, że w finale Hurkacz zagra w niedzielę z 19-letnim Włochem Jannikiem Sinnerem – 31. na światowej liście tenisistów ATP. Sinner jest objawieniem imprezy w Miami, tak samo zresztą jak wrocławianin.
Hubert Hurkacz może w Miami wygrać swój trzeci turniej cyklu ATP. Do tej pory sięgał po triumfy w Winston-Salem (2019) i Delray Beach (2021), nigdy nie wygrał imprezy tak prestiżowej jak turniej w Miami. Co ciekawe, Hurkacz jeszcze nigdy nie przegrał w finale imprezy spod znaku ATP. Oby w niedzielę utrzymał tę znakomitą passę.