61-latek zabrał głos. Jest podejrzany o potrącenie 15-miesięcznej dziewczynki
redakcja naTemat
04 kwietnia 2021, 15:03·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 kwietnia 2021, 15:03
Sąd rejonowy w Sochaczewie w niedzielę aresztował tymczasowo na 3 miesiące 61-letniego mieszkańca Warszawy. Mężczyzna jest podejrzany o potrącenie w piątek w Przęsławicach wózka z 15-miesięczną dziewczynką, która zmarła mimo reanimacji.
Reklama.
– Podejrzany powiedział właściwie jedno zdanie, że przeprasza rodzinę za to, co się stało – przekazała prokurator Joanna Szymaniak.
Do potrącenia, w wyniku którego zmarła 15-miesięczna dziewczynka, doszło w piątek wieczorem w Przęsławicach na drodze wojewódzkiej nr 575 niedaleko Sochaczewa. Wózek z dzieckiem prowadził jego ojciec. Policja poszukiwała kierowcy białego SUV-a Infiniti, który uciekł z miejsca potrącenia. Dziecko mimo reanimacji zmarło, ojciec doznał niegroźnych obrażeń. Podejrzanego zatrzymano w sobotę około 12:00.
Kierowca został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie. Przedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Sąd wydał postanowienie o areszcie tymczasowym na trzy miesiące. Sprawcy wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi 12 lat pozbawienia wolności.
– Sąd podzielił stanowisko prokuratora zawarte w złożonym wniosku, że tylko taki środek na obecnym etapie jest w stanie zapewnić prawidłowość wykonywania czynności śledczych, które na pewno na dalszym etapie będą rozwijały ten materiał dowodowy, który został dotychczas zgromadzony. Podejrzany powiedział właściwie jedno zdanie, że przeprasza rodzinę za to, co się stało – przekazała prokurator Szymaniak.