Krzysztof Krawczyk nie żyje. Legendarny muzyk miał 74 lata
redakcja naTemat
05 kwietnia 2021, 17:27·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 05 kwietnia 2021, 17:27
W wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk. O śmierci legendy polskiej muzyki poinformował jego menadżer Andrzej Kosmala, potwierdziła to Ewa Krawczyk, żona zmarłego.
Reklama.
Krzysztof Krawczyk nie żyje. O śmierci legendy polskiej muzyki poinformował jego menadżer Andrzej Kosmala. Doniesienia potwierdziła już żona artysty, Ewa Krawczyk. W rozmowie z Onetem przekazała ona, że przyczyną śmierci jej męża nie był COVID-19.
Muzyk trafił w ostatnich dniach na czołówki mediów po tym, jak poinformował, że zakaził się koronawirusem. Krawczyk trafił do szpitala w związku z ciężkim przebiegiem choroby. Prosił o chwilę spokoju oraz modlitwę, bo walka nie była łatwa, dlatego nie kontaktował się z fanami. W jego imieniu robił to jego menadżer, z którym współpracował od 1974 roku. Artysta zmarł wkrótce po wyjściu ze szpitala.
Krawczyk to jeden z najpopularniejszych polskich muzyków, ikona sceny rozrywkowej. W latach 60. i 70. był liderem zespołu Trubadurzy, później rozpoczął karierę solową. Jego największe hity to m.in. "Parostatek", "Rysunek na szkle" czy "Ostatni raz zatańczysz ze mną".
W dniu śmierci Krawczyka na jego oficjalnej stronie na Facebooku ukazał się ostatni wpis. Był to link do recitalu, który w 1994 roku wokalista zaprezentował na scenie w Sopocie.
W mediach społecznościowych pojawiają się kondolencje i wspomnienia Krawczyka. Swoje wpisy opublikowali już m.in. Barbara Nowacka, Bartosz Arułkowicz czy Zbigniew Boniek.