
Reklama.
Przy Kamiennym Szańcu w Kołobrzegu na plażę wjechał volkswagen. Pojazd na nakielskich numerach rejestracyjnych nie zajechał jednak za daleko, bo po pokonaniu kilkudziesięciu metrów auto zakopało się w piasku.
Czytaj także: Na miejscu pojawili się policjanci, którzy ukarali kierowcę pojazdu mandatem w wysokości 50 zł i 5 punktami karnymi – podaje portal Miastokolobrzeg.pl.
Kierowca nie chciał wzywać jednak pomocy drogowej ze względu na koszty. Pożyczył od pracownika Kamiennego Szańca łopaty i sam próbował odkopać samochód.
Inaczej postąpił prawdopodobnie kierowca fiata, którego auto dzień wcześniej znaleziono na plaży w Dźwirzynie. Pojazd też zakopał się i nie mógł wyjechać, ale jego właściciel nie próbował go wydostać. Porzucił auto. Policja szuka teraz jego właściciela.
Dwa lata temu opisywaliśmy inny, ciekawy przypadek znad Bałtyku. Kierowca Range Rovera chciał zwodować skuter wodny, a wjechał razem z nim do morza i nie mógł z niego wyjechać. Potrzebna była interwencja policji i ciągnika.
Czytaj także:źródło: Miastokolobrzeg.pl