Adam Niedzielski zabrał głos po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego. – Ostatnie wyniki dotyczące nowych zakażeń, które dają pewną nadzieją, są jeszcze zbyt słabym sygnałem, żeby traktować je w optymistyczny sposób – mówił minister zdrowia.
Co dalej z obostrzeniami?
Jak poinformował szef resortu, wszystkie obowiązujące obostrzenia zostają przedłużone do 18 kwietnia. Argumentował, że konsekwencje ewentualnej zwiększonej mobilności w okresie świąt będą widoczne w następnym tygodniu.
Niedzielski na konferencji był pytany m.in. o majówkę i ewentualne luzowanie restrykcji w tym czasie. – Zbyt wcześnie jest oczekiwać, by majówka była spędzana w ten sam sposób co dwa lata temu – wyjaśniał. Jak podkreślał, rząd przede wszystkim myśli o przywracaniu stacjonarnej edukacji.
– Priorytetem jest powrót do szkół klas 1-3 i przedszkoli. Mam nadzieję, że jeszcze w kwietniu przedszkola i klasy 1-3 wrócą do nauczania – argumentował Niedzielski.
Dodajmy, że już wcześniej wszystko wskazywało na to, iż lockdown w Polsce będzie przedłużony. Niedzielski nie ukrywał, że sytuacja dotycząca epidemii jest trudna. Na antenie Polsat News wskazywał, że "z punktu widzenia sytuacji w szpitalach" rekomendowałby przedłużenie restrykcji.