Bakteria New Delhi w Ciechocinku. Kolejni nosiciele, zmarła starsza kobieta.
Bakteria New Delhi w Ciechocinku. Kolejni nosiciele, zmarła starsza kobieta. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Już u trzech pacjentów szpitala tymczasowego w Ciechocinku stwierdzono obecność bakterii New Delhi. W czwartek poinformowano też, że jednak zakażona NDM-1 kobieta zmarła. Główną przyczyną zgonu był jednak ciężki przebieg COVID-19. Szpital wstrzymał przyjmowanie kolejnych pacjentów.

REKLAMA
Przypomnijmy, że Wojskowy Szpital Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowego (obecnie szpital tymczasowy) w Ciechocinku musiał wstrzymać przyjęcia chorych, po tym jak w organizmie jednego z pacjentów cierpiących na COVID-19 wykryto także bakterię New Delhi. W czwartek poinformowano, że bakterię wykryto u trzech osób, z czego jedna zmarła.
– Kolejne badania potwierdziły dwa następne przypadki zakażenia bakterią New Delhi. Pacjenci musieli się nią zakazić przed przyjęciem do szpitala w Ciechocinku. Na to wskazało dochodzenie epidemiologiczne. – poinformował rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego Adrian Mól, którego wypowiedź cytuje Onet.pl.
– Niestety starsza kobieta, o której informowaliśmy dwa dni temu, jako o pierwszym przypadku zakażenia tą bakterią, zmarła. Główną przyczyną zgonu był jednak ciężki przebieg COVID-19 – przekazał Mól.
Dwóch innych pacjentów nie ma objawów zakażenia superbakterią, są jedynie jej nosicielami. – Część następnych testów dała wynik niejednoznaczny, dlatego musimy do soboty poczekać na szczegółowe analizy próbek. Wówczas chcielibyśmy wznowić przyjęcia chorych do szpitala tymczasowego – dodał rzecznik.

Czym jest bakteria New Delhi?

NDM-1, czyli New Delhi metallo-beta-lactamase, to pewna cecha oporności - rodzaj genu, plazmid - przekazywany między bakteriami. To on powoduje, że drobnoustroje, często niegroźne, stają się lekooporne i nie do pokonania przez żadne znane w tej chwili antybiotyki. Na razie lekarze nie są w stanie zablokować tej cechy, która uwolniła bakterie spod medycznej kontroli.
– To nie jest drobnoustrój, który krąży w powietrzu i wywołuje epidemie. Ale jest to ogromny problem dla szpitali. Zwiększa śmiertelność i podnosi koszty leczenia. Wspomniane karbapenemy określane są mianem antybiotyków ostatniej szansy. Symbolicznie więc wróciliśmy do epoki przed antybiotykowej – mówi nam Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Czytaj także:
źródło: Onet.pl
logo