Z nowego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazeta Prawnej" płyną co najmniej dwa niekorzystne wnioski dla Zjednoczonej Prawicy. PiS – jak to bywa w wielu sondażach w ostatnich tygodniach – nie ma szans na sejmową większość. Ponadto jego koalicjanci nie mają co liczyć na samodzielne przekroczenie progu wyborczego.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
W sondażu zbadano dwa warianty. W pierwszym Zjednoczona Prawica startowałaby z jednej listy wyborczej. Wybory wygrałoby PiS z 33,3 proc. poparcia. Zdobyłoby 208 mandatów, znacznie mniej niż minimalna sejmowa większość – 231. Gdy jednak odejmiemy niezdecydowanych wyborców, PiS tych mandatów miałoby tylko 198 – wynika z sondażu.
Na drugim miejscu jest Polska 2050Szymona Hołowni z 19 proc. wskazań, a na trzecim – Koalicja Obywatelska (17,9 proc.). Do Sejmu weszłaby jeszcze tylko Lewica z 8,9 proc. poparcia. Tuż pod progiem wyborczym znalazłoby się PSL-Koalicja Polska – 4,9 proc. oraz Konfederacja – 4,8 proc.
Gdyby jednak PiS i jego koalicjanci wystartowali oddzielnie, sytuacja dla obozu władzy przedstawiałaby się jeszcze gorzej. PiS zdobyłoby 30,2 proc. głosów i 196 mandatów (191 bez niezdecydowanych). Porozumienie Jarosława Gowina zdobyłoby zaledwie 1,8 proc. głosów, a Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry – tylko 2,2 proc.
W tym wariancie Polska 2050 Hołowni miałaby 16,7 proc., a KO – 16,2 proc. poparcia. Lewica zdobyłaby 10,3 proc. głosów, a PSL-KP – 5 proc. Poza Sejmem znalazłaby się Konfederacja z wynikiem 4,7 proc. głosów.
Z kolei w badaniu Research Partner ugrupowanie Hołowni jest coraz bliżej Zjednoczonej Prawicy. ZP ma 27,1 proc., natomiast Polska 2050 – 23,8 proc. poparcia. 17,5 proc. uzyskała Koalicja Obywatelska, natomiast Konfederacja – 7,6 proc., a Lewica – 7,3 proc. I to wszystkie formacje, które na podstawie tego sondażu znalazłyby się w parlamencie.