– To, co wyprawia Zbigniew Ziobro to jedna, wielka farsa – w taki sposób Rafał Trzaskowski skomentował działania ministra sprawiedliwości ws. zatrzymania Sławomira Nowaka.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Obóz rządzący przekonuje, że decyzja sądu o zwolnieniu z aresztu Sławomira Nowaka jest polityczna. Podjęła ją sędzia Agnieszka Domańska, bezpardonowo krytykowana przez prorządowe media. Sędzi wypomina się działalność w krytycznej wobec pisowskich reform sądownictwa Iustitii oraz wskazuje, że należy do sędziowskiej "kasty".
Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej zaznaczył, że prokuratura liczy na zmianę decyzji sądu.
– Są bardzo ważne przesłanki natury profesjonalnej, które przemawiają za tym, że Sławomir N., jeśli ma być traktowany tak, jak każdy inny sprawca, podejrzany znajdujący się w takiej sytuacji, to powinien trafić do aresztu tymczasowego ponownie. Wrócić tam, gdzie jest w tej chwili jego miejsce, w trakcie tego skomplikowanego śledztwa przy takim materiale dowodowym, jaki został zebrany – powiedział.
Sprawę wypuszczenia Sławomira Nowaka na wolność skomentował w Radiu Zet prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
– To, co wyprawia Zbigniew Ziobro to jedna, wielka farsa. Grozi, że będzie ujawniał fakty ze śledztwa, próbuje wiązać to z polityką. Na szczęście sędziowie nie słuchają się polityków – podkreślił Trzaskowski. Dodał, że Zbigniew Ziobro "robi jedną, wielką komedię, jak to on".
– Przecież nie ma zielonego pojęcia o tym, jak funkcjonują sądy. Nie ma żadnego doświadczenia sądowego – ocenił Trzaskowski.
Zbigniew Ziobro także w rozmowie z Radiem Maryja przyznał, że jest decyzją sądu rozczarowany. Jego zdaniem "w tego rodzaju ogromnych śledztwach sądy zawsze stosowały znacznie dłużej tymczasowe aresztowanie". Jak się wyraził, być może skorzysta ze swoich uprawnień.