
Reklama.
– To był mój pierwszy mężczyzna. Razem do szkoły, razem ze szkoły, razem w trasę, wszystko robiliśmy razem. To był taki facet, że tylko do pozazdroszczenia – tak o Krzysztofie Krawczyku mówi "Super Expressowi" jego pierwsza żona, Grażyna.
Oboje poznali się w 1962 r. w liceum w Łodzi. To była miłość od pierwszego wejrzenia, która po czterech latach zaowocowała przysięgą na ślubnym kobiercu. Świadkami ich ślubu byli koledzy z zespołu Trubadurzy, Marian Lichtman i Sławek Kowalewski.
Małżeństwo dużo nie zmieniło w ich zachowaniu – też robili wszystko razem. Krawczyk zabierał ze sobą żonę w trasy koncertowe. Razem zwiedzili kawał świata. Ale sielanka skończyła się i to dość boleśnie. Podczas trasy koncertowej w Gruzji Grażyna Krawczyk odkryła zdradę męża z Haliną Żytkowiak z zespołu Amazonki.
– Złapałam ich. Krzysztof był u niej w pokoju. Nie nakryłam ich w łóżku, ale wparowałam do niej do pokoju i zapytałam „Gdzie jest Krzysztof?”. Krzysztof był w łazience. I wszystko się posypało – opowiedziała.
Czytaj także:Jak podaje tabloid, dla Grażyny Krawczyk był to ogromny cios, tym bardziej, że razem z mężem marzyli o potomstwie.
– Staraliśmy się o dziecko, ale Halina była szybsza. Ja miałam jakiś problem, ale byłam dwa razy w kurortach w Tarczynie-Zdroju, Dusznikach, gdzie mnie Krzysztof odwiedzał, i byłam na dobrej drodze, ale niestety w międzyczasie Halinka była szybsza – dodała pierwsza żona Krawczyka.
Wyznała, że cała sytuacja nie spłynęła po niej jak po kaczce i będzie pamiętała ja do końca życia, ale pogodziła się z tym i nie da złego słowa powiedzieć o Karolu.
– Nigdy w życiu niczego złego mu nie życzyłam. Był w porządku facetem, a że kochał kobiety... – wzdycha.
Krzysztof Krawczyk nie żyje
Informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła Polską. W sobotę 10 kwietnia o godzinie 12 miała miejsce msza pogrzebowa za zmarłego artystę w łódzkiej archikatedrze św. Stanisława Kostki.Natomiast trumna z ciałem została złożona na cmentarzu parafialnym w Grotnikach, gdzie piosenkarz mieszkał wraz z drugą żoną Ewą. Wokalista zmarł w wieku 74 lat.
Czytaj także:źródło: "Super Express"