Komisja Etyki TVP podjęła decyzję w sprawie jednego z odcinków programu "Warto rozmawiać", który niedawno wyemitowano w telewizji publicznej. Jak stwierdzono, zostały naruszone "zasady etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej".
"Komisja Etyki uznała, że w audycji zaprezentowano wyłącznie głosy krytyczne wobec podejmowanych działań w walce z pandemią" – czytamy w oświadczeniu TVP.
Dalej zauważono, że dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest "szczególne ważne w czasie, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie i gdy tak wielu widzów, w oparciu o wiedzę z audycji telewizji publicznej może podejmować decyzje odnoszące się do własnego zdrowia, a w szczególności szczepień czy zachowania zasad profilaktyki".
Na koniec poinformowano, że "orzeczenie Komisji Etyki TVP stworzyło nowy kontekst moralno-prawny audycji". "Telewizja i producent audycji rozpoczęli rozmowy, dotyczące warunków utrzymania audycji w przyszłej ofercie nadawcy publicznego" – dodano.
Warto zaznaczyć, że już 19 kwietnia w TVP3 nie ukazało się kolejne wydanie programu "Warto Rozmawiać". Zamiast tego pokazano powtórkę dokumentu Ewy Stankiewicz "Stan zagrożenia" o katastrofie smoleńskiej, premierowo wyemitowanego w TVP1 w niedzielę wieczorem.
Wyjaśnijmy, że zamieszanie dotyczy odcinka programu "Warto rozmawiać" z 12 kwietnia. Już na samym początku prowadzący Jan Pospieszalski "straszeniem" nazwał słowa ministra zdrowia o tym, że "nigdy nie wrócimy już do normalności".
Ponadto podważał potrzebę noszenia maseczek w czasie pandemii i zwracał uwagę, że rząd PiS nie radzi sobie z obecną sytuacją. Posłanka Joanna Lichocka zapowiadała reakcję w tej sprawie u samego Jacka Kurskiego.