Ekstraklasa. Zwycięstwa Rakowa i Pogoni.
Pogoń depcze Legii po piętach. Fot. Twitter / @PogonSzczecin

Pogoń Szczecin wygrał z Górnikiem Zabrze 1:0 i w tej chwili traci do Legii Warszawa tylko trzy punkty. Tuż za "Portowcami" plasuje się Raków Częstochowa, który pokonał na wyjeździe Wartę Poznań 2:0. Gospodarze mogą pluć sobie w brodę, bo w pierwszej połowie zmarnowali dwa rzuty karne, a w drugiej części gry dorzucili jeszcze bramkę samobójczą.

REKLAMA
Będąca ostatnio jedną z najlepszych drużyn w lidze Warta Poznań w pierwszej połowie meczu z Rakowem Częstochowa miała przewagę i dwa rzuty karne. Problemy w tym, że podopieczni Piotra Tworka obie jedenastki przestrzelili. W 10. minucie pomylił się Mateusz Kupczak, w 45. – Mateusz Kuzimski. Chwilę przed drugim pudłem dla gości strzelił Vladislav Gutkovskis i to Raków schodził na przerwę z prowadzeniem.
W drugiej połowie gracze Rakowa dołożył drugie trafienie. A właściwie zrobił to za nich obrońca Warty, Jakub Kiełb, który chciał wybić piłkę lecącą w pole karne na rzut rożny, ale zrobił to tak niefortunnie, że ta wylądowała w siatce. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a Warta zakończyła serię czterech meczów bez porażki.
Warta Poznań – Raków Częstochowa 0:2
Bramki: Gutkovskis (42'), Kiełb – sam. (70')

Aby utrzymać realne szanse na mistrzostwo, Pogoń Szczecin nie mogła stracić punktów w domowym starciu z będącym pod formą Górnikiem Zabrze. Goście na początku spotkania prezentowali się całkiem dobrze, ale z ich przewagi w posiadaniu piłki niewiele wynikało. A już w 20. minucie wynik otworzyli szczecinianie. Wykręcający ostatnio imponujące liczby Michał Kucharczyk dograł na wolne pole do Rafała Kurzwy, a ten zdobył swojego pierwszego gola w dla Pogoni.
Zaznaczmy, Kurzawa to były zawodnik Górnika, więc zabrzan cios z jego strony musiał zaboleć podwójnie. Aha, strzelec gola nie celebrował.
Celebrować po meczu mógł za to cały zespół Pogoni. W drugiej połowie ekipa Kosty Runjaicia kontrolowała przebieg meczu, a Górnik niespecjalnie jej to utrudniał. Szanse na podwyższenie mieli jeszcze Kamil Drygas i Tomas Podstawski, ale obaj minimalnie chybili i wynik się już nie zmienił. "Portowcy" zbliżyli się do Legii na trzy punkty, choć trzeba pamiętać, że stołeczny zespół swój mecz w tej kolejce (z Piastem) gra dopiero jutro, więc ta strata może jeszcze wzrosnąć.
Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 1:0
Bramki: Kurzawa (20')
We wtorek rozegrane zostaną jeszcze dwa ligowe mecze. Lech Poznań podejmie u siebie Lechię Gdańsk, Śląsk Wrocław zmierzy się na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Start tych spotkań o godz. 20:30.
Czytaj także:

logo