Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki zdradził, że "coraz częściej głosy rządowe mówią, że Jarosław Gowin jest już w opozycji". Polityk stwierdził, że opozycja czeka na to, aby Gowin powiedział, że przechodzi. – Wtedy w trybie konstytucyjnym robimy konstruktywne wotum nieufności, wymieniamy ten rząd i idziemy na wybory – powiedział.
– Zbawcą będzie każdy, kto będzie ratował Polskę przed złym rządem. Dzisiaj Jarosław Gowin i jego ludzie mają szansę odegrać bardzo ważną rolę. Jak uratują Polskę przed rządem Morawieckiego i PiS-u, to umniejszy ich wcześniejsze błędy – oświadczył na antenie RMF FM Robert Kropiwnicki.
Według niego rząd PiS jest tak skonstruowany, że liczy się tylko Kaczyński. – Odsunięcie go od władzy i wpływu na Polskę będzie dobre dla nasz wszystkich – dodał wiceprzewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej. Opozycja wspomniany ratunek widzi m.in. w przedterminowych wyborach parlamentarnych.
– Chcemy umożliwić Polakom wybory. Zrobić tak, żeby tuż po pandemii, najlepiej jesienią w tym roku, odbyły się wybory. To jest możliwe – zapowiadał Kropiwnicki. Odpowiedział też na pytanie, kto mógłby zostać "premierem technicznym" w opozycji.
– Nie pokłócimy się. Myślę, że będzie zgoda co do tego, żeby był to rząd na krótki okres. Rząd, który ma przygotować Polskę do wyborów, czyli maksymalnie pół roku. Nie będzie miało większego znaczenia, kto będzie premierem – powiedział. Nie przegramy tych wyborów. Wygra zjednoczona opozycja – dodał.
Od jakiegoś czasu w Platformie Obywatelskiej pojawiają się głosy, że należy wymienić przewodniczącego partii Borysa Budkę np. na Rafała Trzaskowskiego, który ma dużo lepsze wyniki w sondażach.
– To są dyrdymały. Tym różni się demokratyczna partia, że raz na jakiś czas są wybory i to one legitymizują władzę na określoną kadencję. W Platformie przewodniczącego wybierają członkowie Platformy – skomentował Kropiwnicki.