
Pandemia jest z nami od kilkunastu miesięcy. Musimy radzić sobie z funkcjonowaniem w sytuacji wzmożonego napięcia. Dochodzi więc coraz częściej do wyzwisk lub pobić, gdy ktoś komuś zwraca uwagę. – Stał bardzo blisko mnie i kichał. Zwróciłam kulturalnie uwagę, że mógłby zasłonić twarz. Zaczął mnie wyzywać i dodał "jak k*rwo chcesz, dzwoń na policję" – mówi dziewczyna, która zmierzyła się z agresją po zwróceniu uwagi o brak maseczki.
Napaść z nożem, pobicie, wszystko przez brak maseczki
Od początku pandemii koronawirusa w Polsce takich przypadków medialnych było co najmniej kilka. Jak ten z Łodzi z września 2020 roku, kiedy poznańscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o napaść z nożem na 21-letniego sprzedawcę, bo ten zwrócił mu uwagę, że na terenie sklepu trzeba nosić maseczkę."Jak k*rwo chcesz, dzwoń na policję"
Oprócz spraw medialnych, na co dzień ludzie zmagają się z sytuacjami przejawów agresji, kiedy zwrócą uwagę na brak maseczki u danej osoby czy nieprzestrzeganie obostrzeń."Policjanci nie walczą z ludźmi a z pandemią"
Sytuacji wybuchów agresji jest coraz więcej. Zapytałam o to Komendę Główną Policji. – Nieustannie apelujemy o rozwagę i dostosowanie się do nadal obowiązujących obostrzeń.Liczymy na wzajemne zrozumienie. Na co dzień bądźmy cierpliwi i odpowiedzialni. Cały czas wspieramy Państwową Inspekcję Sanitarną, aby zahamować liczbę zarażeń i odciążyć służbę zdrowia – przekazał mi insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy KGP.
Nie chcemy mieć powodów do karania. W pierwszej kolejności zawsze apelujemy o stosowanie się do obowiązujących ograniczeń, informujemy i przekazujemy komunikaty, również jeżeli to możliwe przy pomocy urządzeń nagłaśniających. Jeżeli pomimo zwrócenia uwagi osoby nie stosują się do poleceń każdy naruszający prawo musi liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi.
