Onet zdradził kulisy wtorkowego posiedzenia rządu. Jarosław Kaczyński miał wywierać presję na Zbigniewa Ziobrę, by jego partia poparła Fundusz Odbudowy. Prezes PiS podobno przemawiał "trochę jak Piłsudski".
To jeden ze sporów, który od miesięcy toczy się w szeregach Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska ze Zbigniewem Ziobrą na czele nie chce poprzeć unijnego Funduszu Odbudowy. Jak podaje Onet, ta sprawa nie znalazła się w oficjalnym harmonogramie wtorkowego posiedzenia rządu, ale i tak okazała się kluczowa.
– Prezes Kaczyński miał przemówienie trochę jak Piłsudski. Mówił, że fundusz to gigantyczna szansa, że nie można jej zmarnować, trzeba to poprzeć. Zwracał się oczywiście do Ziobry – powiedział informator portalu, który ujawnił szczegóły z ostatniego posiedzenia. Inny rozmówca stwierdził, że "to była bardzo twarda rozmowa".
Ziobro miał argumentować, że PiS porzuca swój program, że to jego partia dzisiaj pilnuje ideałów prawicy. I co kluczowe – podobno nie zmienił zdania w spornej kwestii. Dla SP nie do przyjęcia są źródła finansowania całego projektu.
Dodajmy, że w kontekście sporów w koalicji, ważne doniesienia przedstawiła wcześniej stacja RMF FM. Nieoficjalnie podano, że konieczna może być nowa umowa koalicyjna. W przeciwnym wypadku może dojść do rozpadu rządu. Takie informacje mieli przekazać trzej politycy z partii tworzących ZP.