
"Prokurator Roch wydał zgodę na przesłuchiwanie między skurczami porodowymi" – to fragment z relacji sprawy, o której 15 lat temu głośno było w całej Polsce. Adam Roch, dziś sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jako katowicki prokurator zezwolił na przesłuchiwanie kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży. Sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i zakończyła się ugodą ze stwierdzeniem, że wobec ciężarnej dopuszczono się "nieludzkiego traktowania i tortur".
Kim jest sędzia, który rozpatrywał sprawę Igora Tulei?
Czym "zasłynął" dawniej Adam Roch? O przeszłości obecnego sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, przypomniała ostatnio Hanna Machińska, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich. W 2006 r. Roch, wtedy jako prokurator, polecił, aby aresztować kobietę w dziewiątym miesiącu ciąży, którą na przesłuchanie przewieziono tuż przed porodem.Uzupełnijmy, że ciężarna Maria D., w 2006 roku została zatrzymana w ramach śledztwa, które toczyło się wobec znanego lobbysty Marka Dochnala oskarżonego m.in. o korupcję.
Postanowienia Adama Rocha zaskarżono w Europejskim Trybunale Praw Człowieka
W 2018 roku, gdy Roch z katowickiego prokuratora awansował na sędziego Izby Dyscyplinarnej SN, przypominaliśmy w naTemat.pl o sprawie Marii D. "Gazeta Wyborcza" zacytowała wtedy fragment skargi, którą Maria D. złożyła w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.Rozpoczęto wywoływanie akcji porodowej. Pomimo silnego bólu akcja nie postępowała i po wielu godzinach mordęgi nad ranem 6 grudnia 2006 r. postanowiono przerwać i usłyszałam proszę się trochę przespać. Ok. godziny 9.30 na salę porodową weszło dwóch funkcjonariuszy CBŚ przysłanych przez Prokuratorów celem wykonania czynności śledczych polegających na pobraniu ode mnie próbek pism. Pomimo porodu w toku lekarze wyrazili zgodę na czynności, a Prokuratorzy, mając świadomość, że jestem w szpitalu, nie odwołali przyjazdu funkcjonariuszy. Miałam regularne skurcze porodowe, w trakcie których czynności przerywaliśmy. Tego samego dnia o 20.25 urodziło się dziecko.
