Farerski Związek Piłki Nożnej wydał oświadczenie, które wzbudziło duże kontrowersje. Piłkarze za obnoszenie się z tęczowymi symbolami podczas gry mogą nawet wylecieć z boiska. Z decyzją tą nie zgadza się jeden z najbardziej znanych klubów z Wysp Owczych.
Farerski Związek Piłki Nożnej (FSF Faroese KSÍ) zadecydował, że boisko to nie miejsce na wyrażanie swoich poglądów politycznych, jednocześnie informując, że piłkarze z Wysp Owczych, którzy zdecydują się na założenie tęczowej opaski, mogą dostać czerwoną kartkę.
Decyzja wbudziła wiele kontrowersji. Od stanowiska poniekąd odciał się jeden z bardziej znany farerskich klubów Havnar Bóltfelag.
Obecny mistrz Wysp Owczych i jeden z najstarszych klubów zdecydował się na wydanie oficjalnego oświadczenia na Faceboooku wstawiając zdjęcie z flagą LGBT.
HB przyznał, że co prawda futbol nie jest miejscem na dyskusje polityczne, ale powinien zawsze opowiadać się za prawami człowieka, tolerancją i prawami mniejszości.
– Co jest nie tak z tym krajem? Związek banuje tęczowe kolory w farerskiej lidze? Piłka nożna to coś więcej niż sam sport! Mam szczerą nadzieję, że władze Wysp Owczych odniosą się do tej decyzji, w sposób, który pozwoli, aby KAŻDY mógł czuć się dobrze uprawiając sport w tym pięknym kraju! – skomentował sprawę piłkarz Brynjar Hlöðversson.