
Reklama.
Obowiązkowe szczepienia w Wałbrzychu
Za przyjęciem uchwały w sprawie obowiązkowych szczepień w Wałbrzychu zagłosowało 22 radnych, 3 było przeciw. Projekt ten został przedstawiony z inicjatywy prezydenta Wałbrzycha, który jest również z zawodu lekarzem. Podczas czwartkowej sesji tłumaczył, że pomysł jest wynikiem licznych konsultacji społecznych oraz obserwacji przebiegu szczepień w Polsce.Roman Szełemej podkreślił, że Wałbrzych uruchomił punkt masowych szczepień znacznie wcześniej, niż w innych miastach w Polsce. Do tej pory zaszczepiło się w nim ok. 100 tys. osób. Jednakże zaledwie 35-40 proc. tej liczby stanowią mieszkańcy miasta. Zwrócił on uwagę na problemem mobilizacji społeczeństwa do szczepień przeciw COVID-19.
– Podobnie jak chyba wszyscy lekarze w Polsce widzę doskonale, jak straszną chorobą jest Covid-19, jak wielu wałbrzyszan, Polaków zmarło z jej powodu. Niestety, patrząc na statystyki, jeżeli nie zrobimy jakiegoś niebywałego wysiłku mobilizującego do szczepienia, to do końca roku liczba Polaków, która umrze w wyniku tej choroby osiągnie 100 tys.– mówił samorządowiec.
– Wszystkie dostępne szczepionki, które są przebadane i zaakceptowane są bezpieczne i chronią przed śmiercią. W sytuacji, kiedy nie ma skutecznego lekarstwa, trudno powstrzymać się od refleksji, że wszyscy powinniśmy się zaszczepić – dodał.
– Chcemy tą uchwałą doprowadzić do tego, że więcej wałbrzyszan, więcej Polaków będzie myślało o tym, że warto się zaszczepić, żeby być zdrowym, żeby nie stwarzać zagrożenia dla bliskich – podsumował polityk.