Reklama.
Ta największa flaga narodowa zawisła w niedzielę, na cokole latarni morskiej w Świnoujściu. Już ósmy rok z rzędu organizowany jest ten rekordowy projekt.
Jednak tegoroczna edycja była obarczona pewnymi problemami, ponieważ ze względu na pandemię COVID-19, w szycie flagi nie mogli włączyć się uczniowie ze szkoły czy pracownicy innych instytucji, jak wyglądało to w ubiegłych latach. Wykonały ją jedynie dwie krawcowe.
– Czekaliśmy na ten moment w olbrzymim napięciu, bo i najwyższa latarnia morska, i największa flaga, ale też wiatr od morza, który ciągle zmienia kierunek. Stąd nasza decyzja, by przyspieszyć wciąganie – powiedział w rozmowie z "Polsat News" Piotr Piwowarczyk z Lokalnej Organizacji Turystycznej w Świnoujściu.
W tym roku wciągnięcie tej gigantycznej chorągwi połączone jest z biciem rekordu Guinnessa przez Polskę, który do tej pory należał do Greków. – Najpiękniejsza Biało-Czerwona jest tu, w Świnoujściu. A rekord należy do Polski – zaznaczył Piwowarczyk.
Rozłożona flaga zajmowała całą tamtejszą halę sportową. 2 maja 2021 roku już ok. godz. 10.00, przy dźwiękach orkiestry i pomocy harcerzy oraz 20 alpinistów, została wciągnięta na sam szczyt latarni morskiej. Z uwagi na niesprzyjające warunki pogodowe musi być ciągle pilnowana.
Czytaj także:'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
źródło: polsatnews.pl