
Reklama.
Książę Harry podobno nie mógł skontaktować się ze swoim ojcem żadnym sposobem, więc w desperacji postanowił napisać do niego list. Wcześniej mówiono, że książę Karol jest "głęboko zraniony" i nie potrafi wybaczyć mu odejścia od rodziny oraz wywiadu udzielonego razem z żoną Oprze Winfrey.
W liście Harry wytłumaczył swoją decyzję o odejściu z rodziny królewskiej, a także zapewnić, że nadal będzie "szanować instytucję".
Jak się okazuje, syn Elżbiety II wciąż żywi urazę do swojego najmłodszego syna. Z informacji pochodzących z Pałacu Buckingham wynika, że książę Karol prawie w ogóle nie rozmawiał ze swoim dzieckiem na pogrzebie księcia Filipa.
– Karol nadal jest wściekły na Harry'ego za tamten wywiad. (...) Karol uważa, że po tym, co zrobił Harry, jego syn nie zasługuje już na przywilej bycia członkiem rodziny królewskiej – napisała Christina Garibaldi z US Weekly.
Może Cię zainteresować: "Wyglądała jak królowa". Media zachwycone księżną Kate na pogrzebie księcia Filipa
Przypomnijmy, że podczas pogrzebu dziadka Harry'emu udało się porozmawiać ze swoim bratem Williamem i jego żoną Kate Middleton. Słowa z ruchu ich warg wyczytali eksperci dla brytyjskiego tygodnika "Daily Express".
Okazuje się, że "royalsi" nie rozdrapywali ran i nie poruszyli tematu głośnego wywiadu, którego książę Harry i księżna Meghan udzielili Oprah Winfrey. Zamiast tego mówili o pogrzebie księcia Filipa.
Czytaj także:źródło: US Weekly