Polska przesłała KPO do Brukseli. "Sejm jutro będzie tylko maszynką do głosowania"
Żaneta Gotowalska
03 maja 2021, 19:03·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 maja 2021, 19:03
– Dzisiaj spotkaliśmy się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, przedyskutowaliśmy szczegóły zawarte w Krajowym Planie Odbudowy i chwilę przed godziną 15 wysłaliśmy nasz polski KPO – poinformował sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda. "Sejm jutro będzie tylko maszynką do głosowania" – napisała na Twitterze posłanka Małgorzata Tracz.
Reklama.
"Chwilę przed 15.00 oficjalnie przesłaliśmy, przez system CIRCABC, Krajowy Plan Odbudowy do Komisji Europejskiej. Uwzględniliśmy wszystkie wynegocjowane propozycje Lewicy, samorządowców oraz rolników. Dokument nie różni się od tego przyjętego przez Radę Ministrów" – napisał na Twitterze sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda.
"Dzisiaj spotkaliśmy się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, przedyskutowaliśmy szczegóły zawarte w Krajowym Planie Odbudowy i chwilę przed godziną 15 wysłaliśmy nasz polski KPO. Dokument na ten moment jest zamknięty" – dodał.
"Lewica wystawiła samorządy"
"Sejm jutro będzie tylko maszynką do głosowania. Bez debaty nad KPO po konsultacjach, bez dania samorządowcom szansy na negocjacje, bez żadnych ustawowych gwarancji. Bezrefleksyjne dopychanie kolanem umowy zawartej za zamkniętymi drzwiami. Ponad głowami społeczeństwa" – napisała na Twitterze oburzona posłanka Małgorzata Tracz.
W komentarzu jeden z użytkowników napisał, że "Podobno trwały rozmowy z samorządami. Mówił o tym Budka". Tracz odpisała mu: "Na środę zostały przełożone. Ale widać, że niektórym uwagi samorządów niepotrzebne".
Głos w dyskusji zabrał też poseł Michał Szczerba. "W nadchodzących dwóch tygodniach miały trwać prace nad uwagami do KPO zespołu roboczego powołanego przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Ale dziś KPO został wysłany do zatwierdzenia. Nie dosyć, że kupili kota w worku, to jeszcze wystawili samorządowców do wiatru!" – napisał.
Poseł Cezary Tomczyk napisał, że "Lewica wystawiła samorządy, które w środę miały negocjować KPO".
W podobnym tonie wypowiedziała się posłanka Barbara Nowacka, której odpowiedział Adrian Zandberg.
"Samorząd czy organizacje społeczne i pozarządowe wystawione do wiatru. O przystąpienie do prokuratury europejskiej też nie zawalczyli. Smutne to, zostawić ludzi w imię chwilowego odtrąbienia sukcesu" – napisała Nowacka. "Klub, do którego należysz, tak "zawalczył", że nawet nie złożył oficjalnych uwag do KPO. Zamiast tego Twoi koalicjanci tracili czas na fantazjowanie o rządzie z Gowinem i Bosakiem. Rzeczy same się nie robią. Uważasz, że można było wynegocjować więcej? Trzeba było to zrobić" – odpowiedział jej Zandberg, pokazując, że kłótnie w opozycji trwają w najlepsze.
Poseł Zandberg powiedział dla PAP: "po potwierdzeniu, że KE dostała KPO z naszymi postulatami, we wtorek poprzemy ratyfikację Funduszu Odbudowy".
Posłanka Joanna Schering Wielgus na Twitterze umieściła wpis, w którym odniosła się do zarzutów. "Od marca prowadziliśmy konsultacje z samorządami. Każdy poseł i posłanka w swoim regionie. Przeszło miesiąc również samorządy konsultowały samodzielnie też z rządem. A my zebrane uwagi jako dokument wysłaliśmy do rządu" – napisała.
Przypomnijmy, że od kilku dni toczy się batalia w gronie opozycji. Koalicja Obywatelska zarzuca Lewicy zdradę za to, że partia Biedronia, Zandberga i Czarzastego usiadła do rozmów na temat KPO z PiS-em.
Kiedy głosowanie?
We wtorek Sejm ma głosować nad ratyfikacją decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub.r. w sprawie zwiększenia zasobów własnych Unii. Ratyfikacja jest niezbędna do uruchomienia wypłat z Funduszu Odbudowy. Podział środków jest opisany w Krajowym Planie Odbudowy.
Podzielona w kwestii ratyfikacji jest Zjednoczona Prawica - przeciwna jest Solidarna Polska, jednak głosy Lewicy mogą zapewnić większość konieczną do przyjęcia ustawy.