Jacek Rostowski i Mikołaj Budzanowski podsumowali dotychczasowe działania swoich resortów i przedstawili planowane sposoby finansowania projektów, które Donald Tusk przedstawił w expose.
Szef resortu finansów na konferencji prasowej odniósł się do komentowanych jako wyjątkowe kosztowne pomysłów premiera Donalda Tuska zawartych w expose. Rostowski powiedział, że ich realizacja oparta będzie w głównej mierze na środkach europejskich. W związku z tym konieczna będzie mobilizacja funduszy unijnych w latach 2014–2015.
Minister dodał też, że rząd zamierza skorzystać z aktywów ulokowanych w spółkach skarbu państwa oraz środków sektora prywatnego. Efekty "planu inwestycyjnego" rządu mają być widoczne już w 2015 roku.
Rostowski mówił też m.in o tym, że w latach 2011-2012 udało się zmniejszyć deficyt budżetowy o 70 mld zł. Podkreślał, że mamy najniższą w historii rentowność obligacji oraz cały czas jesteśmy świadkami wzrostu gospodarczego.
Minister Skarbu Mikołaj Budzanowski zapowiedział z kolei znaczną intensyfikację poszukiwań gazu łupkowego, którego wydobycie ma się stać dla Polski projektem o strategicznym znaczeniu. Mówił też o planowanych inwestycjach w sektorze energetycznym, m.in. o elektrowniach opartych o gaz i węgiel.
Ministrowie przedstawili także wyliczenia, z których wynika, że rządowy program poza środkami unijnymi będzie w 15 procentach sfinansowany z budżetu państwa, w 13 procentach ze środków przedsiębiorstw, a w 16 procentach poprzez wkład instytucji finansowych.
Według ministra "w obecnej perspektywie, która zaczęła się w 2007 roku, wydatki środków unijnych naprawdę rozpoczęły się w 2009 roku". – Mieliśmy coś, co można nazwać, nie wejściem smoka (...), tylko na skutek zaniechań poprzedniego rządu,wejściem ślimaka. I chcemy w tej perspektywie, która zaczyna się w 2014 roku, żeby Polska miała wejście smoka – zaznaczył. CZYTAJ WIĘCEJ
TVN 24
– Utrzymanie dynamiki inwestycyjnej w Polsce to jest kluczowy element w 2013, 2014, 2015 i 2016 roku – na najbliższe 4 lata. Po drugie, utrzymanie wzrostu gospodarczego i po trzecie – stworzenie nowych miejsc pracy. Aby te cele osiągnąć, chcemy zaktywizować martwy kapitał – powiedział Budzanowski. CZYTAJ WIĘCEJ